Fundacja uratowała zagłodzonego husky. Kilka dni później policja odebrała im psa i zakuła w kajdanki szefową fundacji [ZDJĘCIA]
Moment zatrzymania nagrywał, a relację na żywo można było obejrzeć w internecie. Pojawiło się mnóstwo słów poparcia dla Medoru.
- Psa kilka dni wcześniej zabezpieczono do sprawy znęcania i przekazano tymczasowo pod opiekę fundacji. Pies stanowi dowód w prowadzonej sprawie i zgodnie z przepisami powinien zostać wydany na żądanie policji. Podczas czynności w placówce odmówiono funkcjonariuszom wydania zwierzęcia choć instytucja nie miała praw do decydowania o psie. Podczas przeszukania policjanci zatrzymali kobietę podejrzewaną o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i groźby karalne kierowane w celu zmuszenia do odstąpienia funkcjonariuszy od prawnie podjętego przeszukania. Pies został przetransportowany do innej placówki, gdzie będzie pod stałą opieką weterynaryjną - mówi podkom. Magdalena Nowacka ze zgierskiej policji.
FILM NA KOLEJNYM SLAJDZIE
>>>