Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Smuda: Nigdzie nie czułem się aż tak dobrze, jak w Widzewie

(bart)
Franciszek Smuda i piłkarze Widzewa
Franciszek Smuda i piłkarze Widzewa łukasz kasprzak
Franciszek Smuda został nowym trenerem piłkarzy Widzewa. Poprowadzi zespół w meczu ze Świtem.

To, iż Smuda zastąpi w roli trenera III-ligowca Przemysława Cecherza było niemal pewne od kilku dni, choć stosowne dokumenty zostały podpisane dopiero przed specjalnie zwołaną konferencją prasową.

Smuda ma 69 lat, już po raz piąty objął Widzew. Zdobył z nim dwa tytuły mistrza Polski, awansował także do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Cieszy się wielką sympatią fanów.

- Witamy w domu! Mamy wielkie oczekiwania związane z pracą trenera Smudy. Chcemy systematycznych awansów rok po roku, aż do ekstraklasy - powiedział prezes Widzewa Przemysław Klementowski.

- Kiedy angażowaliśmy się w Widzew, pytano nas, czy pójdą za tym jakieś transfery. No to mamy największy transfer tego lata w polskiej piłce. Jestem przeszczęśliwy - stwierdził z kolei prezes firmy Murapol, większościowego udziałowca Widzewa, Michał Sapota.

- Nigdzie nie czułem się aż tak dobrze, jak w Widzewie. To zupełnie tak, jak w domu. Pozdrawiam tych, z którymi tu współpracowałem 20 lat temu i tych, którzy dopiero zaczynają. Nigdy nie zapomnę, jak kiedyś wracaliśmy do Łodzi po meczu i na stadionie czekało na nas sześć tysięcy kibiców. Miałem oferty z zagranicy, ale podziękowałem swoim doradcą. Widzew to klub , który jest w III lidze, ale wokół wszystko toczy się, jakby był w ekstraklasie. Nic nie wiem, ani o drużynie, ani o III lidze. Ale to nie problem. To „pod nas” mają przygotowywać się rywale, a nie odwrotnie - powiedział Smuda.

Spotkanie ze Świtem odbędzie się w sobotę o 19.10 przy al. Piłsudskiego. Smuda może liczyć na gorące powitanie kilkunastu tysięcy kibiców. Ale musi szybko przekonać, że jego powrót był strzałem w dziesiątkę.

Smuda ma już również za sobą pierwsze zajęcia w trakcie swojej piątej przygody z drużyną z al. Piłsudskiego. Inauguracyjny trening pod wodzą Smudy odbył się we wtorkowy wieczór na głównym boisku w Łodzi. Rozgrzewkę i początkową fazę zajęć poprowadził nowy asystent Marcin Broniszewski.

Następnie do akcji wkroczył Smuda, który podzielił podopiecznych na dwie drużyny i zarządził półgodzinną wewnętrzną gierkę - zieloni kontra czerwoni. Wygrali ci pierwsi 2:1 (gole: Daniel Mąka 2 - Piotr Okuniewicz).

Trenowali wszyscy piłkarze, z kontuzjowanymi Damianem Kostkowskim oraz Pawłem Broniszewskim włącznie. Lżej pracował Bartłomiej Rakowski.

Jak to już bywa przy okazji zmiany trenera, pojawiają się spekulacje, dotyczące innych roszad w piłkarskim zespole.

Co już wiemy? Głównym asystentem Franciszka Smudy będzie Marcin Broniszewski. W Widzewie rozpocznie także pracę inny z zaufanych ludzi Smudy, czyli Zdzisław Kapka. Jak się dowiedzieliśmy, nie zostanie jednak dyrektorem sportowym (tą funkcję wciąż ma pełnić Andrzej Kretek), ale zająć się skautingiem.

Widzew będzie też miał nowego kierownika drużyny. Z tą posadą ma się bowiem pożegnać Marcin Pipczyński. Jego następcę możemy poznać już dziś, ma to być osoba doskonale znana fanom łodzian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany