Do wypadku doszło wczoraj około godz. 15.20 na ul. Narutowicza, na wysokości posesji 130, w miejscu, gdzie tory tramwajowe przecinają jeden z pasów jezdni.
- Tramwaj jechał w kierunku krańcówki na Stokach - opowiada Patryk Lewosiński, który widział zderzenie z okien autobusu. - Z przeciwka nadjeżdżał niebieski ford.Kierowca był chyba przekonany, że uda mu się przemknąć przed tramwajem, zanim wjedzie on na jego pas ruchu. Przeliczył się. "Dwunastka" uderzyła w lewe drzwi auta. Wysiadłem zaraz na przystanku. W tym czasie jakaś kobieta z pobliskiej firmy wybiegła na ulicę i pomagała wysiąść mężczyźnie z samochodu.
Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajęli się policjanci. - Wina kierowcy auta jest ewidentna - mówi asp. Jarosław Popielarczyk z łódzkiej drogówki.
Z powodu zdarzenia ruch tramwajowy na tym odcinku ul. Narutowicza był wstrzymany ponad pół godziny. Pasażerów woził autobus zastępczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?