Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finalistka "MasterChef" gotowała w Łodzi afrodyzjaki [FILM, zdjęcia]

(izj)
.
. łukasz sobieralski
- Nie jestem profesjonalnym kucharzem - stwierdziła po wejściu na scenę w Manufakturze 31-letnia Kinga Paruzel, zdobywczyni II miejsca w telewizyjnym programie kulinarnym "MasterChef". - Zaczęłam gotować z miłości, a teraz robię to dla miłości.

Finalistka pierwszej edycji kulinarnego show w Polsce, która wdarła się do niego piekąc swój popisowy sernik szafranowy z musem malinowym, przygotowywała w czwartekj na oczach łodzian, z okazji przypadających 14 lutego walentynek, dania z afrodyzjakami.

- Kiedy mieszkałam w rodzinnym domu, miałam potykane wszystko pod nos i nie musiałam się martwić o przygotowywanie czegokolwiek - opowiadała Kinga Paruzel. - Wszystko zmieniło się pięć lat temu, gdy zostałam mężatką. Zostałam postawiona pod ścianą i musiałam zacząć gotować. Spodobało się mi to tak bardzo, że w końcu zaczęłam robić to z miłości. Mąż jest moim pierwszym i największym krytykiem.

Adam Paruzel towarzyszył żonie podczas czwartkowej wizyty w Łodzi. Poczynaniom żony przyglądał się, siedząc przy jednym ze stolików ustawionych pod sceną.

Kinga Paruzel pokazała łodzianom m.in., jak przygotować przystawki w postaci sevici z łososia i tartaletek z ciasta francuskiego wypełnionymi karczochami i serem feta.

- Łosoś, karczochy czy też używana do ich przygotowania kolendra i papryczka chili to wszystko owoce miłości, które pobudzają zmysły wielu zakochanych - mówi pasjonatka gotowania ze Zbrosławic w woj. śląskim.

Jak zapewniała finalistka "MasterChef", zaletą wszystkich prezentowanych przez nią dań jest krótki czas przygotowania.
- Bo najważniejsze jest to, by jak najmniej czasu spędzać w kuchni, a jak najwięcej z ukochaną osobą - twierdzi Kinga. - No chyba że gotuje się razem.

ZOBACZ FILM

Tartaletki z karczochami i serem feta według receptury Kingi Paruzel:
Składniki: ciasto francuskie, karczochy (mogą być w zalewie), ser feta, pomidory koktajlowe, zielony groszek, oliwa z oliwek, biały ocet balsamiczny, bazylia, jajko.
Przygotowanie: Ciasto francuskie pociąć na kwadraty. Położyć na nie karczochy i posypać serem feta. Rozbełtać jajko i pokryć nim wystające brzegi ciasta, dzięki czemu będzie kruche i nabierze złotego koloru. Zapiec przez 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 200-220 st. C. Po wyjęciu dodać pomidory i zielony groszek lekko oblanych oliwą i octem. Udekorować listkiem bazylii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany