- To było ogromne przedsięwzięcie, ale budynek był w fatalnym stanie - mówi dyrektor teatru Grażyna Posmykiewicz. - Tylko cud uratował nas przed tragedią.
- Jak zaczęliśmy prace, wyszło na jaw, że balkon i dach grożą zawaleniem - dodaje Tadeusz Koszalski, z-ca dyrektora ds. inwestycji. - Legary dźwigowe na dachu były skorodowane. Na balkonie wstawiliśmy nowe wzmocnienia.
Przy okazji remontu odrestaurowano kamienną podłogę w foyer, zainstalowano nowy, ważący 350 kg żyrandol i pasujące do niego kinkiety na filarach. Odkryto też oryginalne płaskorzeźby, które wzbogacają wygląd parteru. Na piętrze położono parkiety z drewna egzotycznego, zainstalowano też windę i platformę dla niepełnosprawnych.
Orkiestra ćwiczy w nowym studiu z profesjonalnie wyciszonymi ścianami, a balet w starej, ale wyremontowanej sali prób. Lepszą akustykę (z tą zawsze były problemy) zyskała scena, którą podwyższono, dzięki czemu łatwiej też będzie budować scenografię. Całości dopełnia nowa czerwona kotara. W teatrze wymieniono instalację elektryczną i oświetlenie.
- W podłodze są zainstalowane świetliki przeszkodowe i listwy świecące w ciemnościach, dzięki czemu będzie można bezpiecznie poruszać się po widowni po ciemku - tłumaczy Tadeusz Koszalski.
Teatr zyskał również nowoczesną aparaturę nagłaśniającą. Remont kosztował 50 mln zł.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?