– Słyszałem, że na tym budynku jest wielkie czarno-białe zdjęcie, ale ja go nie widzę – denerwuje się pan Stanisław z Karolewa. – Tylko takie mniej lub bardziej szare plamy.
– To wcale nie miało być tak, że elewacja będzie dokładnym odzwierciedleniem filmowego kadru oraz że będzie on doskonale widoczny i czytelny z każdego punktu dookoła hotelu – mówi Łukasz Myszka, rzecznik prasowy hotelu. – Zależało nam bardziej na tym, by elewacja była tajemnicza, a przez to wzbudzała ciekawość. Doskonale widać ją, kiedy wejdzie się w głąb parku im. Poniatowskiego.
DOUBLETREE BY HILTON PRZED OTWARCIEM - ZOBACZ FILM
Marcin Klukowski z warszawskiej pracowni architektonicznej podpowiada z kolei, że kadr jest czytelny, kiedy zrobione aparatem cyfrowym zdjęcie elewacji pomniejszymy na komputerze.
– Zanim kadr trafił na szklaną elewację, w komputerze została zmniejszona jego rozdzielczość do 40 pikseli w pionie i 120 w poziomie – wyjaśnia architekt. – Dzięki temu powstało dokładnie tyle pikseli, ile jest szklanych paneli na elewacji, każdy o wymiarze metr na metr. Każdemu pikselowi został przyporządkowany jeden z 14 odcieni szarości. Tak powstała mapa pikseli, przekazana wykonawcy fasady z Krakowa. W trakcie montażu panele przyjeżdżały na budowę w partiach, by nie doszło do pomyłki w kolejności ich montażu. Jeden błąd mógłby zaburzyć obraz.
Inwestor nie chce zdradzić, ile z 36 mln euro, które pochłonęła budowa hotelu, wydano na elewację.
– Koszt elewacji byłby mniejszy, gdyby nie była ona tak okazała – mówi tylko Łukasz Myszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?