Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

FIFA karze ŁKS. Czy prowadzenie futbolu w ŁKS przerosło Tomasza Salskiego?

Jan Hofman
Jan Hofman
Trudno w ostatnim czasie mówić o właścicielach ŁKS, że to odpowiedzialni ludzie. Tomasz Salski i jego biznesowi partnerzy w piłkarskiej spółce z al. Unii raz po raz dostarczają ełkaesiackiej rodzinie wątpliwych „atrakcji”, a ich działania podnoszą kibicom ciśnienie, a przede wszystkim nie przysparzają splendoru klubowi z przeplatanką w herbie.

ZOBACZ ZDJĘCIA
Teraz mamy kolejny kwiatek. FIFA znów wytknęła ŁKS, że nie jest solidnym pracodawcą, ma finansowe zobowiązania i dlatego światowa federacja nałożyła na dwukrotnych mistrzów Polski zakaz rejestracji nowych piłkarzy. To efekt długów łódzkiego klubu wobec byłych zawodników.

Należy przypomnieć, że to nie pierwsze takie kłopoty klubu z al. Unii. FIFA w ostatnich latach już dwukrotnie nakładała zakaz transferowy na ŁKS i za każdym razem za to samo. W pierwszym przypadku (w 2022 roku) chodziło o zaległości finansowe względem Dragoljuba Srnicia i Carlosa Morosa Gracii, a w drugim (w 2023 roku) wobec Samuela Corrala oraz Antonio Domíngueza.
Mamy rok 2024 i sytuacja powraca niczym bumerang. Tym razem chodzi o zobowiązania finansowe wobec Mikkela Rygaarda i Ricardinho.

A to przecież nie są jedyne problemy ŁKS w ostatnim czasie. W marcu ubiegłego roku łódzki klub był wątpliwym bohaterem medialnych przekazów, a chodziło oczywiście o pustki w klubowej kasie. - To problemy przejściowe, związane z przejęciem klubu przez Platków – dało się wówczas słyszeć w gabinetach przy na al. Unii.

– Problemy finansowe wciąż są, ale klub prostuje kręte ścieżki, wychodzimy na prostą - mówił w tamtym czasie Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS. - Dwa ostatnie lata były trudne, głównie przez brak awans do ekstraklasy, co przecież nie jest tajemnicą. Jestem w kontakcie z panem Płatkiem, którego biznes chce zaangażować się w piłkę w ŁKS.

Zaległości były duże, sięgały blisko trzech miesięcy. Pieniędzy nie dostawali piłkarze pierwszej drużyny i rezerw. Nieoficjalnie mówiło się, że zawodnicy ówczesnego pierwszoligowca i drugiej drużyny rozważali otwarty protest.

W maju 2022 roku polskie media obiegła taka informacja.

Walczący o awans do ekstraklasy ŁKS Łódź nie otrzymał licencji do gry na najwyższym szczeblu w sezonie 2022/2023. Zespół pierwszej Ligi zmaga się z kłopotami, a według sprawozdania finansowego klub ma długi na poziomie... 7 209 797,17 zł.

Miesiąc później rozżalony Antonio Dominguez mówił: – Oszukiwali nas wiele razy, aż doszli do punktu, kiedy nie dało się dalej ukrywać kłamstw. Hiszpan w wywiadach zarzekał się, że opuszcza ŁKS dlatego, że w Łodzi nie płacą i kłamią.

Wiele wskazuje na to, że nadszedł moment, aby Tomasz Salski, większościowy udziałowiec klubu, przeprowadził solidny finansowo-sportowy rachunek sumienia. Może to najwyższy czas, by przekazać stery w bardziej sprawne i zamożniejsze ręce, takie które uspokoją wyraźnie rozchybotany okręt, jakim jest ŁKS, oczywiście póki jest jeszcze na powierzchni...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany