Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalna sytuacja Widzewa

(bart)
W akcji pomocnik widzewiaków Bartłomiej Kasprzak
W akcji pomocnik widzewiaków Bartłomiej Kasprzak maciej stanik
Po porażce 0:2 z Chojniczanką w Chojnicach pierwszoligowi piłkarze Widzewa spadli na przedostatnie miejsce w tabeli. Niemal w równym stopniu, jak wynik, martwi słaba gra podopiecznych trenera Włodzimierza Tylaka.

Niestety, ale trudno dyskutować z faktami. Obecnie pokonanie Widzewa nie stanowi większego problemu. I trzeba zaznaczyć, że wcale nie trzeba się prezentować olśniewająco. Wystarczy mieć dobre przygotowanie fizyczne, unikać poważnych błędów i zachować zimną krew w kluczowych sytuacjach. Smutne, ale prawdziwe.

W Chojnicach niemal wszyscy widzewiacy zgodnie powtarzali, że są w szoku. Że nie brali pod uwagę porażki. Że kilka błędów popełnił sędzia (jest faktem, że był bardzo słabo dysponowany). Że po raz kolejny zabrakło skuteczności, choć okazji do zdobycia goli nie brakowało. Że piłkarze z al. Piłsudskiego nie rozumieją, co się stało.

Problem w tym, iż to w pewnym sensie ,,powtórka z rozrywki’’. Takie słowa słyszymy już przecież od dłuższego czasu, a widoków na poprawę nie ma. Widzimy te same irytujące maniery piłkarzy i taki sam wyraz twarzy ich szkoleniowca.
Tylak ewidentnie nie ma wizji tej drużyny. I jeżeli pozostanie dłużej na tym stanowisku, to marazm Widzewa będzie się pogłębiał. Jest źle, ale może być jeszcze gorzej.

W niedzielę zdecydowana większość widzewiaków miała wolny dzień. Naprawdę staramy się nie popaść w tani populizm, ale praca zawodowego (przynajmniej w teorii) piłkarza w Polsce wcale nie jest aż tak ciężka, jak starają się to przedstawić niektórzy futboliści. W poniedziałek łodzianie trenowali już dwukrotnie (przed południem na siłowni, natomiast po południu już na bocznym boisku).

Z coraz większym obciążeniem pracował Veljko Batrović. Mamy nadzieję, że Tylak da mu szansę pokazania się w sobotnie popołudnie w meczu z Wisłą Płock w Łodzi (godz. 16), nawet w niepełnym wymiarze czasowym. Kto, jak kto, ale akurat pomocnik z Czarnogóry ma szansę nieszablonowym zagraniem odwrócić losy meczu. Mamy świadomość, że ,,Batro’’ nie daje stuprocentowej gwarancji sukcesu, ale w sytuacji, w jakiej znaleźli się czterokrotni mistrzowie Polski, trzeba robić wszystko, co realne, żeby się ratować.

Wiadomo, iż z Wisłą zabraknie obrońcy Marcina Kozłowskiego, który w Chojnicach został ukarany czwartą żółtą kartką w tym sezonie. Poobijany jest Hiszpan Cristian Del Toro.

Do meczowej kadry powraca zaś po przymusowej pauzie Piotr Mroziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany