Sfałszowanymi dowodami rejestracyjnymi posługiwali się obywatele Ukrainy, kierowcy pojazdów zarejestrowanych na współwłasność z Polakami.
- Funkcjonariusze SG z Krościenka skontaktowali się z właścicielem stacji diagnostycznej, który potwierdził, że pojazdy te nie były nigdy u niego sprawdzane. Co więcej strażnicy graniczni ustalili, że samochody w dniu rzekomych badań nawet nie znajdowały się na terenie Polski - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
W ujawnionych w PSG w Krościenku przypadkach pojazdy nie spełniały wymogów technicznych, prawdopodobnie w ogóle nie przeszłyby badań technicznych.
Obywateli Ukrainy, którzy posługiwali się dowodami rejestracyjnymi z podrobionymi badaniami technicznymi, przesłuchano w charakterze podejrzanych o popełnienie przestępstwa, czyli posługiwania się fałszywymi dokumentami. Grozi im za to kara grzywny, pozbawienia wolności lub ograniczenia wolności do 5 lat.
Funkcjonariusze z Placówki SG w Krościenku prowadzą w tej sprawie dalsze czynności, które zmierzają do ustalenia sprawców podrobienia pieczęci. Postępowanie prowadzone jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lesku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA