- Nie wykluczam, że zarzuty mogą zostać postawione kolejnym osobom – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Śledztwo w tej sprawie prokuratura i policja prowadziła od jesieni ubiegłego roku. Podrobione podpisy mieszkańców Łodzi i kilku pobliskich miejscowości miały zostać złożone przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście zabezpieczyła ok. 900 list poparcia i przez kilka miesięcy wzywała na przesłuchanie osoby, których nazwiska się na nich znalazły, by wyjaśnić czy rzeczywiście podpisywały te listy, czy też nie. Większość z przesłuchanych osób zaprzeczała, by udzielała poparcia kandydatom PO.
Ponieważ wśród przesłuchanych była spora grupa osób, która została przyłapana na jeździe bez biletów środkami komunikacji miejskiej w Łodzi – prokuratura bada, czy to także może mieć to związek z fałszowaniem podpisów.
W wyborach do PE w województwie łódzkim wygrał PiS (37,9 proc.) przed PO (31,9 proc.),a mandaty europarlamentarzystów uzyskali Janusz Wojciechowski (PiS) i Jacek Saryusz – Wolski (PO).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?