W Łodzi wzrosło dzienne zużycie wody – o 15 proc. w stosunku do ostatniego tygodnia.
- Miłosz Wika, rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi podkreśla, że mimo obecnej suszy hydrologicznej wody łodzianom nie zabraknie. To dlatego, że jest ona ze studni głębinowych. - Pochodzi z opadów i roztopów śniegu nawet sprzed 12 tys. lat – wyjaśnia.
Dalej>>>
Dla ochłody w tym tygodniu w najwyższym punkcie ulicy Piotrkowskiej stanął zdrój z wodą do napełniania butelek.
Skutków upałów nie odczuwa jeszcze łódzkie pogotowie. Jednak mogą one być widocznie pod koniec tygodnia. Jak wyjaśnia Adam Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi, statystyki pokazują, że liczba wezwań pogotowia wzrasta po dwóch lub trzech dniach upałów.
Dalej>>>
Tymczasem gorąco ma być jeszcze do soboty do godz. 20. Ostrzeżenie IMGW drugiego stopnia obowiązuje do soboty do godz. 20, temperatury w piątek i w sobotę mają sięgnąć „zaledwie” 30-33 stopni.
- Ochłodzi się o trzy, cztery stopnie, ale odczujemy różnicę – zapewnia Cyganiak.
Natomiast w nocy z soboty na niedzielę zapowiadane są opady deszczu i burze.