W minioną niedzielę łodzianie przecierali oczy ze zdziwienia na widok mercedesa, który był do kupienia na łódzkiej autogiełdzie. Takiego widoku w tym miejscu już dawno nie było. Miłośnicy motoryzacji podchodzili bliżej, przyglądali się z zaciekawiniem i pytali...
- Rocznik 1991, 3-litrowy silnik w dieselu - odpowiadał ze spokojem młody właściciel pojazdu. - Kolor to... niedojrzała śliwka.
Oprócz 33-letniego mercedesa za 20 tys. zł innych aut w sprzedaży na gioełdzie samochodowej przy ul. Puszkina nie było. Można było za to kupić słone orzeszki, klapki na plażę, używany rower, patelnię, kapustę kiszoną, proszek do prania z Niemiec oraz wiele innych produktów.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tajemnica Lewandowskiej w Barcelonie. To dzieje się, gdy Roberta nie ma w domu
- Badach WYŚMIANY w "The Voice"! Miało być tak pięknie, a w sieci aż wrze
- Była partnerką Hakiela, rzuciła taniec dla innego. Co dziś robi Magda Soszyńska?
- Córki Roberta Janowskiego wyjechały za granicę. Mało kto wie, czym się zajmują