Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewelina C. na wolności. Bestia w spódnicy wyszła z więzienia w Lublińcu WIDEO

Aneta Kaczmarek
Ewelina C. opuściła rano Zakład Karny w Lublińcu
Ewelina C. opuściła rano Zakład Karny w Lublińcu Aneta Kaczmarek
Ewelina C. "Bestia" wyszła na wolność. Ewelina C, opuściła Zakład Karny w Lublińcu. Kobietę niepostrzeżenie wywieziono pomiędzy godz 7-8. Więzienie opuściła w nieoznakowanym samochodzie. Bestia w spódnicy, jak się o niej mówi, jest na wolności. ZOBACZ WIDEO

Ewelina C.opuściła Zakład Karny w Lublińcu. Akcja przebiegła sprawnie, nikt nie wiedział, którym z wozów kobieta wyjechała z więzienia.

CZYTAJ KONIECZNIE:
BESTIA EWELINA C. WYCHODZI Z WIĘZIENIA, ALE TERAPIA NIC NIE DAŁA

– W związku z zakończeniem odbywania kary, Ewelina C. opuściła zakład w asyście policji, w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Podała adres zamieszkania, gdzie uda się po zwolnieniu – powiedział Piotr Ciwiński, oficer prasowy Zakładu Karnego w Lublińcu.

Kobieta nie skorzystała z prawa do noclegu w Zakładzie Karnym. Teraz ma 48 godzin, by stawić na komendzie wojewódzkiej policji w Kielcach. Bo właśnie Kielce, skąd pochodzi, wskazała jako miejsce swoje pobytu.

Ewelina C. ma też zakaz zbliżania się do swojego dziecka, z którym była w ciąży, gdy próbowała zabić 1,5-miesięcznego Kubusia. Jej prawa rodzicielskie wobec córki zostały zawieszone.

Ewelina C. to pierwsza kobieta objęta - uchwaloną w ubiegłym roku - ustawą o obligatoryjnym leczeniu przestępców z zaburzeniami po odbyciu przez nich kary więzienia. C. jest osobą stwarzającą zagrożenie, ale nie trafi do zamkniętego ośrodka - zdecydował pod koniec czerwca częstochowski sąd okręgowy. Kobieta będzie nadzorowana, musi też podjąć leczenie w poradni zdrowia psychicznego.

25 lipca Prokuratura Okręgowa w Częstochowie złożyła apelację od postanowienia sądu. Poinformowano, że ma ona charakter formalny, co oznacza, że nie kwestionuje istoty orzeczenia sądu, a jest związana z niewskazaniem przez sąd konkretnej placówki, w której C. miałaby odbyć terapię.
"Zaskarżyliśmy to postanowienie dlatego, że sąd nie wskazał konkretnej placówki, a ustawa (o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób) stanowi, że musi być ona na wskazana i powiadomiona, że taka osoba będzie w tej placówce poddana terapii. W naszej ocenie nie może być to określone w sposób ogólny" - powiedział w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.

Apelacja została złożona 25 lipca. Do tej pory nie została rozpoznana.

Jak dodał Ozimek, w związku z tym, że czasu do opuszczenia przez Ewelinę C. zakładu karnego było niewiele, prokuratura wniosła w apelacji o udzielnie zabezpieczenia poprzez zobowiązanie kobiety do informowania policji o miejscu zamieszkania i wyjazdach, co sąd uwzględnił. Nie później niż w ciągu 48 godzin od zwolnienia z zakładu karnego kobieta ma zgłosić się do kieleckiej komendy policji i podać swe aktualne miejsce pobytu.

Ewelina C. odbywała karę więzienia za usiłowanie zabójstwa 1,5-miesięcznego niemowlęcia. Do zdarzenia doszło w 2008 roku. C., która była w tym czasie w niechcianej ciąży, podeszła na ulicy do wózka, wyjęła niemowlę i rzuciła na chodnik z impetem, powodując obrażenia ciała zagrażające życiu. Sąd wymierzając jej karę wziął pod uwagę okoliczności łagodzące, m.in. trudne warunki, w których się wychowywała i opinię biegłych, którzy uznali, że C. jest niedojrzała, a jej stopień inteligencji kształtuje się na granicy ociężałości umysłowej. Psychiatrzy uznali, że próbując zabić dziecko kobieta miała ograniczoną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem przy zachowaniu pełnego rozumienia znaczenia czynu.
Sprawa Eweliny C. jest pierwszym przypadkiem, kiedy zapisy ustawy z 22 listopada 2013 r. "o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób" dotyczyły kobiety.

Rzuciła 1,5-miesięcznym chłopcem o chodnik. Krzyczała, że zrobi tak ze wszystkimi bachorami

Sąd Okręgowy w Częstochowie zdecydował, że kobieta, która chciała zabić 1,5-miesięczne dziecko, po wyjściu na wolność, zostanie jedynie objęta nadzorem policji.Ma się też poddać terapii psychiatrycznej. To oznacza, że nie trafi do tego samego ośrodka w Gostyninie, w którym przebywa Mariusz Trynkiewicz.

Częstochowska prokuratura złożyła apelację ws. wyroku sądu. - Sąd nie podał, w jakim ośrodku terapeutycznym Ewelina C. powinna być leczona, a obowiązek ten wynika z ustawy - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik częstochowskiej Prokuratury Okręgowej.

Odwołanie od decyzji częstochowskiego sądu, prokuratura skierowała do Sądu Apelacyjnego w Katowicach.


*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Pielgrzymka kobiet i dziewcząt do Piekar 2014 [DUŻO ZDJĘĆ]
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Najlepsze baseny, aquaparki i kąpieliska w woj. śląskim [GŁOSUJ W PLEBISCYCIE]
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ewelina C. na wolności. Bestia w spódnicy wyszła z więzienia w Lublińcu WIDEO - Dziennik Zachodni

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany