Kilkunastu funkcjonariuszy i inne miejskie służby zostały postawione na nogi po tym, jak ktoś zadzwonił do szpitala przy ul. Czechosłowackiej z informacją, że w budynku jest podłożona bomba. Alarm okazał się fałszywy.
Ładunek wybuchowy miał znajdować się w jednym z oddziałów (nieoficjalnie mówi się, że na psychiatrii). Na miejsce oprócz policjantów i strażników miejskich skierowano pirotechników, by dokładnie sprawdzili budynek. Na szczęście po trzech godzinach przeszukiwania szpitalnych pomieszczeń żadnego ładunku wybuchowego nie znaleźli.
Informacja o bombie wprowadziła jednak duże zamieszanie. Pacjenci zagrożonego oddziału, którzy według pierwszych informacji na czas pracy policyjnych pirotechników mieli być przeniesieni do innego oddziału ostatecznie zostali ewakuowani.
Centrum Zarządzania Kryzysowego skierowało na ul. Czechosłowacką trzy autobusy, w których ponad dziewięćdziesięciu chorych przebywało pod opieką personelu do momentu zakończenia działań policji.
- Akcja zakończyła się o godz. 18.20. Szukamy sprawcy alarmu - poinformował asp. Radosław Gwis Policji Komendy Wojewódzkiej Policji
W związku z alarmem pobliskie ulice były wyłączone z ruchu, a autobusy jeździły zmienionymi trasami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Afterparty u Gąsowskiego ujawnione. Bąbelki w kieliszku i akademickie towarzystwo
- Nie uwierzycie, co Daniel Martyniuk wyczynia tuż po weselu! Wrócił do formy
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?