Ewakuowano także Przedszkole Miejskie nr 206, które mieści się w tym samym budynku.
Policja zablokowała wejście do budynku. Uczniowie podstawówki, którzy przybyli na rozdanie świadectw, zostali ewakuowani na szkolne boisko, gdzie większości nauczyciele wręczyli cenzury. Nie wszystkim, bo w powstałym zamieszaniu, niektórzy zapomnieli wziąć świadectwa z klas (będą do odebrania w szkole w późniejszym terminie).
Dyrekcja szkoły poinformowała o zaistniałej sytuacji łódzką policję. Na ul. Lermontowa przybył patrol, który zabezpieczył budynek do czasu przyjazdu pirotechników, którzy mieli go przeszukać. Na ich przybycie trzeba było jednak trochę poczekać, albowiem okazało się, że SP 33 nie była jedyną szkołą, w której zarządzono alarm. W całym województwie łódzkim e-maile z informacjami o ładunkach wybuchowych mających znajdować się na terenie szkół otrzymało około 50 (!) placówek nauczania. W samej Łodzi było takich przypadków blisko 20. Nie w każdej szkole, która taki e-mail otrzymała, doszło do ewakuacji uczniów.
- To dyrektorzy szkół podejmują decyzje o sposobie reagowania w takich przypadkach - mówi asp. sztab. Adam Dembiński z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, który zdradził jedynie, że policyjni pirotechnicy kontrolowali każdą z placówek, która poinformowała o otrzymanej groźbie.
- Nie są to wcale sytuacje rzadkie. Fale takich fałszywych alarmów często wywołują najprzeróżniejsze szkolne okoliczności, np. egzaminy ósmoklasistów czy matury. Niechętnie udzielamy na ten temat bliższych informacji, by nie prowokować ewentualnych naśladowców - dodaje Marcin Fiedukowicz, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Łodzi.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?