Ewa Wachowicz. Wybory miss kosztowały pięć złotych

Oto jak zaczęła się przygoda Ewy z wyborami miss. „Wstęp na te wybory kosztował 5zł. Pracowałam w klubie studenckim, dzięki temu miałam też niezłe znajomości" - wyznała. Znajomi powiedzieli jej „przyjdź od tyłu, wiesz gdzie mamy wejście, wpuścimy cię. Chłopcy stali z numerkiem 7, powiedzieli: wchodzisz, ale startujesz w konkursie na najmilszą studentkę" - wspomina.

I tak rozpoczęła się jej droga od Najmilszej Studentki Akademii Rolniczej do Miss Polonia.

Ewa Wachowicz zdradzi też, jak to się stało, że nauczyła się jeździć… traktorem.
„Jak tylko dosięgałam do sprzęgła i byłam w stanie zmienić biegi, to po prostu tato mnie posadził, ocenił, że już jest ten czas i nauczył jeździć traktorem. Nie dyskutował ze mną czy ja chcę, czy ja nie chcę. Mówi: „no to teraz nauczymy się jeździć traktorem" i nauczył mnie jeździć traktorem. I już!"- zdradziła.

W restauracji Zalipianki należącą do Ewy można zjeść śniadania z wypiekanymi na miejscu podpłomykami.

Zobacz też: Klimat w kraju się zmieni - zagrożenie dla Polski i świata