Europejskie Drzewo Roku 2023. Dąb Fabrykant z Łodzi wygrał w plebiscycie na Europejskie Drzewo Roku

Organizatorem europejskiego etapu konkursu Drzewo Roku 2023 jest Environmental Partnership Association w Czechach. Plebiscyt ma zwrócić uwagę na ciekawe, stare drzewa jako ważne elementy dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego Europy, które należy cenić i chronić. Łódzki Fabrykant pokonał 15 takich konkurentów z Europy. Rywalizował z gruszą z Czech, bukiem zwyczajnym z Estonii, płaczącym bukiem z Francji, cisem pospolitym z Wielkiej Brytanii, jabłonią z Ukrainy, dębem szypułkowym ze Słowacji, eukaliptusem z Portugalii, fikusem z Włoch, platanem z Bułgarii, dębem z Łotwy, dębem z Hiszpanii, platanem z Węgier, wiśnią z Belgii, dębem z Holandii i dębem z Chorwacji. Od początku łódzkie drzewo było zdecydowanym liderem i pozostawiło piętnastu konkurentów daleko w tyle.
By zakwalifikować się do europejskiego etapu, łódzki dąb Fabrykant musiał wygrać w polskiej edycji plebiscytu na Drzewo Roku 2022. A zgłosił go nie łodzianin, a mieszkaniec Sosnowca - Przemysław Bartos, autor bloga i fanpage`a "Przyroda dla Sosnowca".

Szacuje się, że dąb szypułkowy z parku im. Klepacza ma 150-180 lat. Jednak to nie wiek ani wielkość, choć imponująca, stanowi o jego wyjątkowości. Drzewo wyrosło na wysokość 22 metrów, w obwodzie mierzy 485 centymetrów, rozpiętość korony wynosi trzydzieści metrów. Ale to rozłożysty, unikalny pokrój stawia go wśród najciekawszych i niezwykłych okazów. Późną jesienią, zimą i wczesną wiosną, gdy drzewo jest ogołocone z liści, najlepiej daje się zauważyć ten wyróżniający go kształt. Niektórzy twierdzą, że przypomina kandelabr. Konary są rozłożyste, długie i grube, te największe biegnące poziomo i nisko nad ziemią, jeden liczy aż 20 metrów. Niektóre są tak długie i ciężkie, że zainstalowano pod nimi metalowe podpory chroniące przed obłamaniem. Dąb jest podświetlany, by również wieczorem podziwiać jego urodę.
Szczególnie pięknie prezentuje się wiosną, gdy pod konarami rozkłada się dywan kwitnących na niebiesko cebulic i śnieżników. Wtedy do parku nadciągają tłumy łodzian, którzy podziwiają, fotografują ten spektakl przyrody.

Dąb zyskał dwa imiona. Profesor Jan Teofil Siciński, biolog z Uniwersytetu Łódzkiego nazwał go Fabrykantem, by upamiętnić fabrykancką, przemysłową historię Łodzi. Park im. Klepacza to zresztą dawny ogród otaczający wille należące do rodu Richterów, słynnych łódzkich fabrykantów.
Z kolei Jagosz to pseudonim Mieczysława Jagoszewskiego, dziennikarza "Expressu Ilustrowanego" i "Dziennika Łódzkiego", pisarza, eseisty, poety, propagatora krajoznawstwa i turystyki lokalnej, współzałożyciela Towarzystwa Przyjaciół Łodzi. Dąb nazwano ku jego czci.