- Wyjechałem z Poznania w czwartek około południa. W Niemczech przenocowałem u pana, który wcześniej mnie podwiózł. Potem dotarłem do Słowenii, gdzie miejscowa policja zainteresowała się mną, kiedy odbijałem przy autostradzie piłkę. Okazali się bardzo życzliwi, ponieważ podwieźli mnie do granicy z Austrią, a tam trafiłem na trenera piątoligowej drużyny piłkarskiej z okolic Lienzu - opisywał swoją podróż pan Wojciech.
Pochodzi z Jarocina, a studiuje w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?