EURO 2012. Grupa A: Rosjanie celują w pierwsze miejsce

Dla Greków awans z grupy byłby dużym sukcesem i niespodzianką, dla celujących przed turniejem w finał Rosjan to obowiązek. Przed meczem na Stadionie Narodowym w dużo lepszej sytuacji jest drużyna Dicka Advocaata. Do awansu wystarczy remis, ale wtedy - w przypadku zwycięstwa Polski lub Czech w drugim meczu gr. A mogą nie zająć pierwszego miejsca w grupie. A druga pozycja może oznaczać np. ćwierćfinał z Niemcami w Gdańsku.
- Także z tego powodu nie zamierzamy grać na remis. Postaramy się wygrać. Byłoby dobrze, gdybyśmy nie musieli się ruszać z Warszawy przed następnym spotkaniem - przyznał Advocaat.
Żaden z jego podopiecznych nie lekceważy Grecji. - To niewygodny rywal. Każdy ma problemy, żeby pokonać ten zespół. Czeka nas jeszcze trudniejszy mecz niż z Czechami i Polską, ponieważ zadecyduje bezpośrednio o awansie do ćwierćfinału. Tak naprawdę dla nas już zaczęła się faza pucharowa turnieju - mówi napastnik reprezentacji Rosji, Roman Pawluczenko.
- Musimy zostawić za sobą wszystko, co zdarzyło się w tym turnieju. Teraz trzeba pokazać na boisku całą naszą pasję, ambicję i zaangażowanie - zapowiada trener Greków, Fernando Santos.
Grecy i Rosjanie grali ze sobą w grupie podczas dwóch ostatnich turniejów o mistrzostwo Europy. W obu przypadkach lepsi byli Rosjanie (2:1 i 1:0).