O co chodziło Błaszczykowskiemu? - Nie może być tak, że przed każdym meczem musimy się prosić pana prezesa o bilety dla rodzin. Pan prezes mówi, że on ma dobry kontakt z drużyną. Ja tego nie zauważyłem. Jak coś ustalaliśmy, to potem te ustalenia nie trzymały się kupy - mówił kapitan reprezentacji. - Nie mieliśmy ustalonych premii. To nie ma żadnego znaczenia, bo pieniądze nie są dla nas najważniejsze. Najważniejsze są rodziny, a musieliśmy się martwić, czy mogą przyjechać na mecz. To odbierało koncentrację na boisku. I najlepsze jest to, że przed każdym meczem było to samo. Powiedziałem o tym dobitnie prezesowi PZPN w szatni po meczu i nie boję się odpowiedzialności. Musiałem do godz. 23 załatwiać rzeczy wiążące się z totalnymi bzdurami.
Lato odpowiedział na oskarżenia Błaszczykowskiego w radiowym wywiadzie.
- Niech się wezmą za granie, a jak się przegrywa, to trzeba mieć klasę - mówił prezes PZPN. - Mieli najpierw dostać po 4, dostali po 8, a w sumie po 11 na każdy mecz. Każdy z nich otrzymał 33 bilety. A oni ciągle mówią, że jest mało. Jeśli ktoś uważa, że dostali nie tej klasy bilety. Jak mogłem, to dostawali najlepsze, co mogłem, to im dałem. To nie są biedni ludzie. Jak któryś chciał, żeby jego żona siedziała w loży, mógł sobie tę lożę wykupić. Zarabiają olbrzymie pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...