W odróżnieniu od innych tzw. pokojów zagadek, escape room łódzkiego lotniska (LCJescape) nie jest zamknięty w czterech ścianach. Akcja zagadki, jaką mają do rozwikłania gracze, rozgrywa się na sporej połaci terenu oraz w wielkim hangarze, które według scenariusza przygody znajdują się niedaleko San Diego, na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Przed uczestnikami zabawy stoi wyzwanie odnalezienia nieuchwytnego bossa kartelu narkotykowego. Średnio zajmuje to graczom godzinę i 40 minut.
- Escape room powstał jako pomysł na zagospodarowanie nieużytkowanego przez lotnisko terenu. Jest go tu sporo, ponad 3 tysiące metrów kwadratowych - mówi Łukasz Całka, który na co dzień zajmuje się sprawami środowiskowymi Portu Lotniczego im. Reymonta w Łodzi. - Escape room to całkiem popularna ostatnio rozrywka. Wraz ze znajomymi odwiedziłem kilka i powiem szczerze, że wizyta w tego rodzaju miejscach zamykających się z reguły w jednym lub dwóch pomieszczeniach zawsze pozostawiała po sobie wrażenie niedosytu. Widząc tutaj tak duży teren, pomyślałem, że można go wykorzystać jako scenę do stworzenia fajnej przygody. Jesteśmy zatem dosyć nietypowym escape roomem - nie zamkniętym w czterech ścianach.
- Zadanie niełatwe. Trzeba myśleć i działać "na stówę". Dobrze współpracować - powiedziała Joanna Prasnowska z łódzkiej straży miejskiej po ukończeniu przygody.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej. Projektant gwiazd ocenia
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły