Erotyczny taniec w "X Factor" wywołał skandal [FILM, zdjęcie]

Lorna Bliss, sobowtórka Britney Spears, miała na sobie jedynie siatkowy kombinezon oraz stringi. Aspirująca wokalistka najpierw w sugestywny sposób zatańczyła na kolanach Louisa Walsha, a potem ścigała uciekającego Gary'ego Barlowa. Damska część ekipy, czyli Nicole Scherzinger i Tulisa, były wyraźnie zdegustowane popisem uczestniczki. - Robisz to, bo chcesz być sławna, chcesz być w telewizji. Nie zależy ci na muzyce lub na tym, żeby dobrze śpiewać - skwitowała Tulisa.

Złamał PENISA podczas seksualnych igraszek!

33-letnia Bliss wykonała utwór "Till The World Ends" z repertuaru Britney. Z powodu jej roznegliżowanego popisu, trzydzieści cztery osoby złożyły skargę do brytyjskiego odpowiednika Rady Etyki Mediów. Widzowie są wściekli, że tak wyzywające sceny zostały wyemitowane przed godziną 21. Ofcom (bo tak nazywa się instytucja nadzorująca rynek mediów w Wielkiej Brytanii) bada, czy rzeczywiście doszło do naruszenia granicy dobrego smaku.

Wpłynęło także 35 skarg na inny występ. Alison Brunton, która zaśpiewała hit Lady Gagi "The Edge of Glory", została "zmiażdżona" przez jurorów, zwłaszcza przez Louisa Walsha. - To nigdy nie powinno się wydarzyć! Żałuję, że musiałam to oglądać - powiedziała z kolei Mel B. Widzowie "X Factor" obawiają się teraz, że dzieci kobiety (obecne na nagraniu), będą nękane w szkole przez fatalny występ matki. W trakcie występu syn i córka Brunton wyznali: - Za coś takiego na bank będą nas prześladować.

Zarówno Lorna, jak i Alison, nie zakwalifikowały się do kolejnego etapu programu. Producent "X Factor" nie skomentował oskarżeń w sprawie Bliss, jeśli zaś chodzi o skargę dotyczącą Brunton i jej dzieci, dziennikarze "Daily Mail" dowiedzieli się: - Ujęcia przedstawiające członków rodziny są używane, jesli uzyskamy zgodę uczestników.

Źródło: "Herald Sun"