Kibice ełkaesiaków z przysłowiową duszą na ramieniu jechali do Kozienic. Jedynie wywalczenie kompletu punktów przez podopiecznych trenera Wojciecha Robaszka gwarantowało bowiem gościom pozostanie w III lidze.
Oczywiście, to oni byli zdecydowanym faworytem, Energia już dawno pogodziła się ze spadkiem do czwartej ligi. Jednak ten sezon już wielokrotnie obfitował w znacznie większego kalibru niespodzianki.
Nie po raz pierwszy sukces ŁKS zapewnił napastnik Adam Patora. Najpierw wyprowadził swój zespół na prowadzeni (2), następnie zaś zapewnił zwycięstwo (83). A mecz mógł się zakończyć remisem, bowiem w 79 min do wyrównania doprowadził uderzeniem z dystansu Wiktor Putin.
Ostatecznie zespół z Łodzi zakończył zmagania na szóstym miejscu w tabeli. Nie osiągnął więc swojego celu, jakim było zwycięstwo w lidze i walka w barażowym dwumeczu o awans do drugiej ligi (przed taką szansą stanie Polonia Warszawa). Najistotniejsze jednak, że łodzianie nie spadli. To byłaby już sportowo-organizacyjna tragedia, z której mogliby się już nie podnieść.
Energia Kozienice - ŁKS 1:2 (0:1)
0:1 - Patora (2), 1:1 - Putin (79), 1:2 - Patora (83).
ŁKS: Kołba - Pyciak, Cichowlas, Ślęzak, Rozmus - Kacela, Stryjewski (46, Nowacki), Kocot, Golański (68, Sarafiński), Rodrigo (81, Bryła) - Patora.
Żólte kartki: Szary, Kalinka (Energia) - Patora, Kocot, Kołba (ŁKS).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?