18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emeryt z Widzewa ma milion złotych długu!

(kz)
Emeryt z Widzewa ma milion złotych długu. Urzędniczki z ZUS-u kilkakrotnie liczyły zera, bo nie mogły uwierzyć, że mężczyzna pożyczył tak dużą kwotę. To rekordzista, ale tysiące innych ma takie długi, że nie spłaci ich do śmierci.

- Szybko rośnie liczba emerytów i rencistów, którym komornik zajmuje świadczenia - informuje Edward Kalis, rzecznik prasowy łódzkiego ZUS-u. - Do naszego oddziału codziennie wpływa średnio 385 wniosków komorniczych o zajęcia emerytury lub renty z powodu długów!
Liliana Oberle, naczelnik Wydziału Świadczeń Emerytalno-Rentowych, dodaje, że w ciągu dwóch lat liczba zajęć komorniczych podwoiła się!
- To są dla tych ludzi dramatyczne sytuacje, bo dowiadują się, że z całego świadczenia przez wiele lat, niekiedy już do końca życia, zostanie im na rękę 364,09 zł. Taka jest obecnie kwota wolna od zajęcia dla emeryta lub rencisty całkowicie niezdolnego do pracy!

Pracownicy ZUS-u, którzy otrzymują od komorników wnioski o zajęcie świadczeń, zaobserwowali, że coraz częściej w długi popadają stosunkowo młodzi emeryci.
- Na kredyt kupują nowoczesny sprzęt. Potem biorą następny kredyt, na kolejny zakup. Niektórzy mają nawet po kilkanaście pożyczek, próbując poprzednią spłacić następną. Długi sięgające kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych zdarzają się coraz częściej - opowiadają.
Starsi emeryci, około osiemdziesiątki, mają długi mniejsze. To zazwyczaj pożyczki na leczenie lub na zakupy dla dzieci czy wnuków.
- Emerytom wszyscy chętnie sprzedają na raty, bo wiadomo, że będzie z czego ściągnąć pieniądze - tłumaczy Liliana Oberle. - A potem my dostajemy od komornika pismo z żądaniem zajęcia świadczenia i musimy je wykonać, chociaż wiemy, że kwota, jaka tym ludziom zostanie, nie wystarczy na życie.

Są jednak i tacy, którzy świadomie maksymalnie się zadłużają.
- Z dokumentów wynika, że w ciągu kilku miesięcy biorą kilkanaście kredytów, śpieszą się, by kupić jak najwięcej na raty, nim trafią na listę dłużników - opowiadają urzędniczki z ZUS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany