Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ełkaesiacy mogą być zadowoleni. Wykonali swoje zadanie przed przerwą

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Jak widać, nastroje w ŁKS są bardzo dobre
Jak widać, nastroje w ŁKS są bardzo dobre łks łódź
W sparingu, który odbył się w Turcji, pierwszoligowi piłkarze ŁKS pokonali serbskie FK Indjija 1:0 po golu Łukasza Sekulskiego. Po zakończonym już po pierwszej połowie meczu (opady deszczu) podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mogli więc być zadowoleni.

– Deszcz sprawiał ogromną trudność, co nie pomagało nam na pewno w kreowaniu akcji ofensywnych, zwłaszcza tych po ziemi, a tak przecież lubimy grać. Summa summarum wypadliśmy nieźle – podsumował sobotnie zawody Mikkel Rygaard, który dołożył cegiełkę do jedynej bramki zdobytej przez „Rycerzy Wiosny”. – Zdołaliśmy przeprowadzić kilka ciekawych ataków, choć oczywiście nadal są w naszej grze rzeczy, które należy poprawić. Na pewno był to wartościowy sparing. Dostaliśmy możliwość zaliczenia kolejnych minut na boisku – dodał Duńczyk w oficjalny, rozmowie z klubowym portalem.

Duet środkowych obrońców tworzyli Carlos Moros Gracia i Jan Sobociński.

Na początku wszystko było ok. Padał deszcz, ale nie była to jeszcze ulewa, więc aura nie przeszkadzała nam tak, jak w drugiej części pierwszej połowy. W takich warunkach z minuty na minutę biegało się coraz trudniej, tym bardziej że sprzęt też swoje zaczął ważyć, ale myślę, że wykonaliśmy zadania, które sobie założyliśmy przed tym sparingiem, więc pierwszą połowę należy zaliczyć na plus – ocenił Sobociński

Między słupkami bramki dwukrotnych mistrzów Polski nie zawiódł młody Dawid Arndt, który nie dał się zaskoczyć przeciwnikom.

Cieszę się, że udało się zagrać na „zero” z tyłu, chociaż dziś nie było za wiele roboty. Dzisiaj jeden groźny strzał obroniony i do tego trochę gry nogami, ale i tak się cieszę, bo ten mecz, a w zasadzie czterdzieści pięć minut, bo tylko tyle dane nam było dziś spędzić na boisku, można zaliczyć do udanych - stwierdził golkiper łodzian

Wśród tych, którzy mieli pojawić się w drugiej połowie na murawie znalazł się Jowin Radziński, lecz młody zawodnik musiał tym razem obejść się smakiem.

– Na pewno czujemy zawód, bo wszyscy chcieliśmy zagrać w tym meczu, ale nie udało się i teraz najważniejsze jest to, co przed nami. Byliśmy cały czas gotowi do gry. Kiedy ta przerwa się przedłużała trenerzy przeprowadzili z nami dodatkową rozgrzewkę, więc czekaliśmy tylko na sygnał do wznowienia meczu, ale organizator podjął inną decyzję. Trudno – żałował Radziński, który w poprzednim sparingu zaliczył czterdzieści pięć minut.

W środę łodzianie zmierzą się na boisku w Belek z ukraińską drużyną FK OłeksandrijaW najbliższą środę (tj. 3 lutego) łodzianie zmierzą się na boisku w Belek z ukraińską FK Ołeksandrija

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany