Na razie mamy za sobą trzy kolejki sezonu 2017/2018, trudno więc o wyciąganie bardzo daleko idących wniosków.
Ale coś już można przecież powiedzieć o dyspozycji po-szczególnych zespołów. Na przykład to, że akurat beniaminek z naszego miasta zdał egzamin ze startu rundy jesiennej na naprawdę dobrą ocenę. Siedem punktów wywalczonych w trzech pierwszych starciach to niezwykle solidny kapitał drużyny Jacka Janowskiego i Wojciecha Robaszka.
Jeszcze przed ligową inauguracją przy al. Unii za wszelką cenę starano się unikać jakichkolwiek deklaracji. Może poza jedną - zamierzano uczynić absolutnie wszystko, aby dwukrotny mistrz Polski był trudny do pokonania. I to się jak dotąd udaje realizować. Chociaż nie wolno zapominać to tym, iż zarówno trzech wcześniejszych przeciwników ełkaesiaków, jak i Gryf niemal na sto procent nie znajdzie się w gronie tych, którzy wiosną będą walczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
- To dobry start. Jeśli mam być szczery, to przed sezonem pomyślałem, że jak uda się zdobyć siedem punktów w tych trzech meczach, to będzie dobrze. I tak się stało. Ale całą prawdę o ŁKS poznamy dopiero, kiedy będziemy mieli za sobą mecze ze wszystkimi drużynami - mówi obrońca Maksymilian Rozwandowicz w rozmowie z oficjalnym portalem klubu. Można rzec - nic dodać, nic ująć.
W Wejherowie nie zabraknie kibiców łodzian. Zawodnicy deklarują, że uczynią absolutnie wszystko, by ich sympatycy wracali do domów w szampańskim nastroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?