Na jednej ze stacji paliw w Gdańsku doszło do pożaru elektrycznego Forda Mustanga. Cała akcja gaśnicza strażaków trwała bardzo długo, samą baterię chłodzono około dwóch godzin. ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ W GALERIĘ...
Na szczęście podczas tego groźnego incydentu nikt nie ucierpiał. Strażacy po kilkugodzinnej akcji opanowali pozar auta elektrycznego. Jak podali ratownicy głównym problemem w tym przypadku nie było opanowanie ognia - ten udało się strażakom stłumić dość szybko - ale schłodzenie baterii do odpowiedniej temperatury.