Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka jest nowym liderem tabeli. Ale nie tylko z tego powodu jest faworytem. Po prostu potencjał kadrowy Widzewa jest obecnie bez porównania większy niż Elany. Wypada to udowodnić na murawie.
Rzecz jasna, przestrzegamy Widzew przed lekceważeniem rywala. To się może fatalnie skończyć.
Możemy się śmiało założyć, że szkoleniowiec Elany Ariel Jakubowski, który jeszcze jako piłkarz był m.in. mistrzem Polski z ŁKS, na pewno „wyjdzie z siebie”, żeby nie przegrać z łodzianami (w przeszłości już mu się ta sztuka udawała). Z całą pewnością spory sentyment do Widzewa mają zaś dwaj ekswidzewiacy w Elanie - drugi trener Jarosław Białek i menedżer Robert Kłos, ale to nie będzie miało większego znaczenia.
W dwóch poprzednich meczach tych zespołów w marcu tego roku w Łodzi padł remis 1:1 (gole Daniela Tanżyny w 36 i Krzysztofa Wołkowicza 30), natomiast we wrześniu w Toruniu było 0:0.
Jedynym widzewiakiem, który wystąpił w jedenastu dotychczasowych starciach ligowych w pełnym wymiarze czasowym jest Marcin Robak. Po 37-letnim kapitanie zespołu w ogóle nie widać wieku. Już śmiało można stwierdzić, że jego pozyskanie było strzałem w dziesiątkę działaczy klubu z al. Piłsudskiego. Także jedenaście spotkań, ale nie przez 90 minut w każdym z nich, rozegrali Daniel Mąka, Konrad Gutowski, Bartłomiej Poczobut i Rafał Wolsztyński.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?