Elana - Widzew. Mecz przyjaźni tylko na trybunach

Podopieczni Marcina Kaczmarka o godz. 13 zmierzą się w Toruniu z Elaną. Rywale początek sezonu nie kogą uznać za udany.
Zajmują dopiero 12 miejsce tracąc do łodzian aż siedem punktów. Ostatni mecz też jednak wygrali. Pokonali u siebie Pogoń Siedlce 2:1. Z czterech ligowych zwycięstw trzy odnieśli na własnym boisku. W Toruniu strzelili 11 z 14 zdobytych ogółem bramek, co dowodzi, że nie wolno ich lekceważyć.
Po dwóch remisach i porażce, wliczając w to spotkanie Totolotek Pucharu Polski, piłkarze Elany w końcu odnieśli zwycięstwo i opuścili strefę spadkową cieszą się w Toruniu. O liczą na to, że dobra passa drużyny będzie nadal trwać.
Widzew pokazuje jednak charakter, powoli wraca na właściwe czyli zwycięskie tory. Na dodatek wygrywając z Górnikiem Polkowice zachował po raz czwarty w tym sezonie, wliczając Puchar Polski, czyste konto. Trzy razy działo się tak, gdy między słupkami stał Wojciech Pawłowski.
Nic zatem dziwnego, że bramkarz łodzian znalazł się w jedenastce kolejki tygodnika „Piłka Nożna". Trafił też do niej autor atmomowego uderzenia, dającego trzy cenne ligowe punkty Daniel Mąka.
Znamienne co mówią o swojej grze i drużynie piłkarze Widzewa. Coraz lepiej współpracuje mi się z Marcinem Robakiem. Wyglądamy coraz lepiej nie tylko w duecie, ale również jako cała drużyna. To na pewno cieszy stwierdził Przemysław Kita.
Nie patrzymy w tabelę. Skupiamy się na tym, żeby w każdym meczu grać dobrze i wygrywać. Tabela będzie weryfikowana pod koniec sezonu stwierdził Łukasz Kosakiewicz.