Drużyna z Torunia również jest beniaminkiem, tyle że drugiej ligi.
Gospodarze zwyciężyli w pełni zasłużenie. Przede wszystkim wypadli lepiej od gości pod względem przygotowania fizycznego. Widać było, że ełkaesiacy czują w ,,kościach" ciężkie treningi (także w piątek ćwiczyli bez żadnej taryfy ulgowej). Kiedyś taki trudniejszy moment musiał przyjść, na szczęście do do inauguracji rozgrywek pozostały jeszcze dwa tygodnie.
Jedyny gol w tym spotkaniu padła tuż po rozpoczęciu drugiej połowy meczu. W 46 minucie Michała Kołbę pokonał wówczas dobrze znany w naszym mieście Mateusz Stąporski (grał kiedyś w UKS SMS oraz właśnie ŁKS).
Wygrana torunian mogła być wyższa, ale w 20 minucie jeden z zawodników Elany nie wykorzystał karnego (nie trafił w bramkę).
Zimą tego roku obie drużyny walczyły w Łodzi, wówczas też lepsza była Elana, triumfując w identycznym stosunku.
Wcześniej ŁKS pokonał w sparingach po 3:1 zarówno Wisłę Płock, jak i GKS Tychy.
W najbliższy piątek ŁKS podejmie (prawdopodobnie przy al. Unii) GKS Bełchatów, natomiast już w sobotę zmierzy się w Grodzisku Wielkopolskim z KGHM Zanam Polkowice.
Elana Toruń - ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Stąporski (46).
ŁKS: Kołba (65, Brudnicki) – Grzesik (65, Bogusz), Juraszek (65, Sobociński), Bielak (65, Koprowski), Bogusz (46, Widejko) - Żylski (65, Wojowski), Łuczak, Rozwandowicz (65, Wolski), Ramirez (60, Maschera), Pyrdoł (65, Kostyrka) - Kujawa (46, Radionow).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?