Na razie o tym cicho sza. Jest jedynie utrudnianie życia klubom.
Związek wprowadza ograniczenia. Ekstraligi nie ma, zakończyła się na niczym, bez ostatecznych rozstrzygnięć. Nie wiadomo, kiedy ruszy, a już wiadomo, że będą w niej ograniczenia. Do tej pory na boisku mogło przebywać pięciu obcokrajowców, teraz będzie ich tylko trzech.
Głupio i bez sensu. Związek, który do najbogatszych nie należy straci na tym finansowo, bowiem za zarejestrowanie stranieri trzeba płacić 1000 zł, a za polskiego gracza tylko 50 zł. Nie da się ukryć, że napływ dobrych graczy ze świata podniósł i to bardzo poziom ligowych rozgrywek. To nic dziwnego, tak dzieje się w też w innych krajach. Ograniczenie liczby cudzoziemców na boisku, nie wpłynie korzystnie na jakość grania.
Na facebookowej stronie Polskiego Związku Rugby ukazała się ciekawa statystyka autorstwa Mateusza Dąbrowskiego. W rozgrywkach wystąpiło 292 zawodników, co daje dobrą średnią ponad 32 graczy na każdą z 9 ekip. Na ogólną liczbę składa się 233 zawodników polskich oraz 59 zagranicznych. Byli to zawodnicy z 13 krajów (najwięcej: Ukraina - 17, Gruzja -13) i stanowili nieco ponad 20 procent ogółu.
Komentuje dyrektor sportowy Budowlanych SA - Mirosław żórawski: - To duża ilość zawodników zagranicznych, którzy poza wzmocnieniami, stanowią o stronie marketingowej klubów oraz mają przyciągnąć kibiców.
Druga strona medalu to „niedobory" polskich zawodników oraz duże ograniczenia transferowe dotyczące młodych polskich zawodników, którzy wg stawek PZR są po prostu za drodzy.
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?