Ekstraklasa siatkarek. Wielki szlagier w łódzkiej hali

To jest najciekawiej zapowiadające się spotkanie dziewiętnastej kolejki ekstraklasy siatkarek. Dzisiejszy mecz brązowych medalistek poprzedniego sezonu z mistrzyniami Polski rozpocznie się o godz. 20.30. To wielki szlagier i napewno w takim spotkaniu emocji nie zabraknie.

Łodzianki są na fali. W poprzedniej kolejce mistrzowskiej bez problemów (3:0) pokonały w Bydgoszczy Bank Pocztowy Pałac. Za najlepszą zawodniczkę tego spotkania uznano Jovanę Brakocević, która była jednocześnie najlepiej punktującą siatkarką tego pojedynku (23 punkty). Dobre spotkanie rozegrała również Magdalena Stysiak, która wyszła w pierwszej szóstce i była najbardziej obciążoną zawodniczką w przyjęciu (23 odbiory, dokładność na poziomie 52 procent). Polka zdobyła 15 punktów - dwa w polu zagrywki, trzy blokiem oraz skończyła dziesięć z dwudziestu ataków. To wyraźnie pokazuje, że moc jest po stronie drużyny prowadzonej przez trenera Błażeja Krzyształowicza.

W tym sezonie Grot Budowlani i Chemik Police mierzyły się już dwukrotnie. W pierwszym pojedynku drużyny walczyły o Superpuchar Polski. Wówczas lepsze okazały się łodzianki, które wygrały w tie-breaku. Kolejny mecz również zakończył się zwycięstwem naszego zespołu. Grot Budowlane w meczu wyjazdowym pokonały aktualnego mistrza Polski po pięciosetowym boju.

W związku z żałobą narodową po śmierci Jana Olszewskiego podczas piątkowego spotkania nie będzie oprawy muzycznej, ani występów grupy tanecznej Klubu Sportowego „Czarne Stopy”. Przed rozpoczęciem spotkania drużyny i kibice minutą ciszy uczczą pamięć zmarłego premiera, a siatkarki Grot Budowlanych Łódź wybiegną na parkiet z czarnymi wstążkami.

ŁKS Commercecon w spotkaniu dziewiętnastej kolejki ekstraklasy siatkarek zagra dziś z Bielsku-Białej. Początek spotkania z BKS Profi Credit o godz. 18.

Faworytkami pojedynku są ełkaesianki, które zajmują trzecie miejsce w tabeli. Łodzianki są formie, co zaprezentowały w niedzielę w spotkaniu z Energą MKS Kalisz. W tym meczu trener Michał Masek nie miał do dyspozycji wszystkich zawodniczek (choroby wyeliminowały Annę Korabiec i Ewę Kwiatkowską), ale nie przeszkodziło to jednak wicemistrzyniom Polski w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Kibice liczą na kolejny sukces.