Ekstraklasa koszykarek. Widzewianki mają nowego trenera

Jak pisze oficjalna strona internetowa klubu, szkoleniowiec jest postrachem sędziów, trenerem, którego jedni uwielbiają, a inni nie wytrzymują jego żelaznej ręki. Doprowadził Wisłę Kraków do dwóch tytułów mistrzowskich. Jest uważany za jednego z głównych twórców sukcesów Energi Toruń - mimo wąskiego składu doprowadził ten zespół do brązowego medalu. Sukces powtórzył w sezonie 2011/12.

Bośniak z polskim paszportem nigdy w polskiej lidze nie zajął niższego miejsca niż piąte - Widzew z kolei nigdy nie był wyżej niż ósmy. - Nie ukrywam, że miałem propozycję z ekstraklasy tureckiej. Zmieniły się tam jednak przepisy i rynek trenerski został poddany rygorystycznym procedurom. Ja tych procedur nie spełniłem, dlatego też rozważyłem opcję powrotu do polskiej ligi - tłumaczy swoją decyzję Omanić. - Łódź jest oddalona od Torunia, w którym mam rodzinę, o półtorej godziny jazdy samochodem. Poza tym wiem, że Widzew ma wspaniałych kibiców. Chcę sprawić, że będzie ich na trybunach jeszcze więcej!

- Gdy pojawiła się opcja zatrudnienia trenera tej klasy, co Elmedin Omanić, nie zastanawialiśmy się długo - dodaje wiceprezes zarządu Łukasz Czuku. - Wiemy, że szkoleniowiec jest znany z tego, iż potrafi "wycisnąć" z zawodniczek wszystko co najlepsze by osiągnąć dobry wynik w lidze. W tej chwili w zmieniającym się Widzewie potrzebna jest właśnie taka osoba - która będzie potrafiła wprowadzić nasz zespół na wyższy poziom.

Elmedin Omanić do Polski trafił w 2005 roku z Żeljeznicaru Sarajewo, z którym zdobył mistrzostwo Bośni i Hercegowiny. Prowadził Wisłę przez dwa sezony i w obu zdobył złote medale przerywając tym samym ośmioletnią dominację Lotosu Gdynia. Z krakowiankami dwukrotnie dotarł do 1/8 finału Euroligi. Roczną przerwę z polską ligą wykorzystał na zdobycie mistrzostwa Bośni z Żeljeznicarem (sezon 2007/08). Powrócił do Torunia by z Energą zdobyć dwa brązowe medale. Z toruniankami rozstał się w 2016 roku. W zeszłym sezonie prowadził w ekstraklasie Turcji zespół Adana ASKI.