Dwukrotni mistrzowie Polski doznali natomiast piątej porażki z rzędu i zamykają stawkę. Katastrofalny bilans ma szkoleniowiec ełkaesiaków. Pod kierownictwem Wojciecha Stawowego ŁKS rozegrał siódmy mecz i w tym czasie wywalczył punkt!
Może warto, aby w ŁKS posłuchali, co w wywiadzie dla Interii mówi ekspert Canal+Sport Maciej Murawski.
- Znając Wojciech Stawowego, jego filozofię i jak prowadzi zespoły, czego oczekuje od zawodników, wydawało mi się, że to nie jest dobre rozwiązanie dla ŁKS - powiedział Murawski. - Przyznam się, że nie zmieniałbym trenera Kazimierza Moskala na Wojciecha Stawowego. Moskal zrobił coś ponad stan. Na ten moment trzeba powiedzieć, że to to był podwój zły ruch działaczy ŁKS. Po pierwsze nie dano Moskalowie dokończyć rozpoczętego projektu, szczególnie, że mówiono, iż będzie pracował w Łodzi nawet po spadku. Taką zamianą skasowano trenera Moskala, a jednocześnie Stawowy postawił się w bardzo trudnej sytuacji na najbliższe lata. Mógł przecież pojawić się w klubie już po spadku do pierwszej ligi. A tak będzie krytykowany, bo to on wprowadził ŁKS do pierwszej ligi. Trzeba też pamiętać, że droga, którą chciał iść Stawowy to nie jest dobre rozwiązanie dla drużyn, które bronią się przed spadkiem.
Ciekawe, czy takie argumenty docierają do prezesa Tomasza Salskiego?
Powstała Superliga, UEFA zbanuje kluby?