Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksmitowani, choć spłacili dług

(ij)
Tomasz Skalski przed posesją, w której z rodziną mieszkał przez 10 lat.
Tomasz Skalski przed posesją, w której z rodziną mieszkał przez 10 lat. Jarosław Ziarek
13-letnia Karolina i 14-letni Patryk po przyjeździe z kolonii w Jarosławcu nie wrócą już do swojego domu. Wczoraj ich rodzina została eksmitowana z zajmowanego lokalu przy ul. Koncertowej 25, mimo że ich ojciec, Tomasz Skalski, w maju spłacił zadłużenie czynszowe, które było podstawą wyroku eksmisyjnego. Zaległości z odsetkami wynosiły ok. 45 tys. zł.

- Sprzedałem działkę, którą otrzymałem od rodziny, aby móc zachować mieszkanie - mówi pan Tomasz.
Wszystkie rzeczy rodziny Skalskich zostały wywiezione do przyznanego jej lokalu socjalnego.
Jak twierdzi mężczyzna, dyrektor administracji przekonywał go, że jeśli spłaci dług i podpisze umowę najmu mieszkania socjalnego, będzie mógł pozostać w zajmowanym domu.

- Nikt nie składał panu Skalskiemu takich obietnic - zaprzecza Sławomir Kubiszewski, dyrektor Administracji Nieruchomości Łódź-Górna "Południe".

Tomasz Skalski przed posesją, w której z rodziną mieszkał przez 10 lat.

Po spłaceniu zadłużenia Tomasz Skalski wystąpił o przywrócenie prawa do dotychczas zajmowanego lokalu. Otrzymał odpowiedź odmowną.

- Zgodnie z prawem nie można przyznać lokalu komunalnego komuś, kto ma tytuł prawny do innego lokalu z zasobów gminy, w tym przypadku do lokalu socjalnego, który państwo Skalscy przyjęli, podpisując umowę najmu - tłumaczy Marcin Masłowski z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.

- Jestem prostym człowiekiem, nie znam prawa i nie miałem świadomości, że podpisanie umowy najmu lokalu socjalnego uniemożliwia mi staranie się o przywrócenie prawa do lokalu dotychczas zajmowanego - mówi pan Tomasz. - Byłem przekonany, że jest to konieczne, aby móc dalej mieszkać przy ul. Koncertowej.
Dyrektor Administracji Nieruchomości Łódź-Górna
Mieszkanie socjalne, które otrzymała rodzina Skalskich, to jedno pomieszczenie o powierzchni 25 m kwadratowych, bez wygód. Przy ul. Koncertowej zajmowali 70-metrowy dom z ogródkiem. Na własny koszt zrobili tam remont, podłączyli wodę, urządzili łazienkę. Oprócz dwójki młodszych dzieci z panem Tomaszem i jego żoną w jednoizbowym lokalu będzie mieszkał jeszcze 15-letni syn, a także dwa psy.

- Jak pomieścić w jednym pokoje troje dorastających, uczących się dzieci różnej płci i dwoje dorosłych osób? - zastanawia się Tomasz Skalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany