Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egipt głosuje nad nową konstytucją. Będzie koniec protestów?

TVN24
Egipska konstytuanta rozpoczęła w czwartek głosowanie nad projektem nowej konstytucji. Prezydent Mohammed Mursi liczy, że przyjęcie ustawy położy kres protestom przeciw nadzwyczajnym uprawnieniom, jakie dał mu nowy dekret. Opozycja zapowiada demonstracje.

Głosowanie konstytuanty powinno zakończyć się do soboty, kiedy projekt ustawy zasadniczej powinien trafić do prezydenta, on zaś ma w ciągu 15 dni poddać go pod referendum.

Mursi ma nadzieje, że szybkie przyjęcie ustawy zasadniczej położy kres fali protestów, która przetacza się przez kraj od czwartku, kiedy to prezydent ogłosił dekret przyznający mu bardzo szerokie kompetencje i - w opinii opozycji - naruszający niezawisłość sądów.

Nie odpuszczają

Oponenci Mursiego i popierających go islamistów zapowiadają jednak dalsze protesty. Alians ugrupowań opozycyjnych - Front Ocalenia Narodowego - poinformował w czwartek, że możliwy jest "strajk generalny i szeroka akcja całkowitego nieposłuszeństwa obywatelskiego, dla której może nie być alternatywy".

Opozycja krytykuje też plan szybkiego ogłoszenia referendum jako próbę przeforsowania konstytucji, której treść sformułowana została - wbrew protestom chrześcijańskich i świeckich polityków - przez Bractwo Muzułmańskie i ich bardziej radykalnych islamskich sojuszników.

Protesty, które wybuchły po ogłoszeniu dekretu Mursiego, pogłębiły jeszcze podziały między islamistami a opozycją - wyjaśnia AP. Szykuje się nowa odsłona tego konfliktu, ponieważ nie tylko opozycja planuje dalsze protesty. Na ulice wyjdą też w sobotę zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego i innych ugrupowań islamistycznych.

Spokojnie

Władze Bractwa starają się jednak uniknąć konfrontacji i zorganizowane przez nie wiece mają omijać kairski plac Tahrir, gdzie demonstrować będzie opozycja.

Bractwo Muzułmańskie, które desygnowało Mursiego na prezydenta, również liczy na to, że szybkie przyjęcie konstytucji pomoże zakończyć kryzys. Opiera swe kalkulacje na nadziei, że zdoła zmobilizować swój elektorat przed referendum.

Zdaniem opozycji przyjęcie nowej ustawy zasadniczej pogorszy tylko podziały w Egipcie, gdyż jej treść krytykowana jest przez świeckich i chrześcijańskich polityków za ograniczanie praw kobiet, wolności mediów i swobody wypowiedzi.

Oponenci Mursiego i popierających go islamistów zapowiadają jednak dalsze protesty. Alians ugrupowań opozycyjnych - Front Ocalenia Narodowego - poinformował w czwartek, że możliwy jest "strajk generalny i szeroka akcja całkowitego nieposłuszeństwa obywatelskiego, dla której może nie być alternatywy".

Opozycja krytykuje też plan szybkiego ogłoszenia referendum jako próbę przeforsowania konstytucji, której treść sformułowana została - wbrew protestom chrześcijańskich i świeckich polityków - przez Bractwo Muzułmańskie i ich bardziej radykalnych islamskich sojuszników.

Protesty, które wybuchły po ogłoszeniu dekretu Mursiego, pogłębiły jeszcze podziały między islamistami a opozycją - wyjaśnia AP. Szykuje się nowa odsłona tego konfliktu, ponieważ nie tylko opozycja planuje dalsze protesty. Na ulice wyjdą też w sobotę zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego i innych ugrupowań islamistycznych.

Spokojnie

Władze Bractwa starają się jednak uniknąć konfrontacji i zorganizowane przez nie wiece mają omijać kairski plac Tahrir, gdzie demonstrować będzie opozycja.

Bractwo Muzułmańskie, które desygnowało Mursiego na prezydenta, również liczy na to, że szybkie przyjęcie konstytucji pomoże zakończyć kryzys. Opiera swe kalkulacje na nadziei, że zdoła zmobilizować swój elektorat przed referendum.

Zdaniem opozycji przyjęcie nowej ustawy zasadniczej pogorszy tylko podziały w Egipcie, gdyż jej treść krytykowana jest przez świeckich i chrześcijańskich polityków za ograniczanie praw kobiet, wolności mediów i swobody wypowiedzi.

Przegłosowali

Konstytuanta przegłosowała w czwartek utrzymanie w ustawie zasadniczej zapisu o "zasadach szariatu" (prawa muzułmańskiego) jako głównego źródła prawa. Ten sam zapis zawierała poprzednia konstytucja z okresu rządów byłego prezydenta Hosniego Mubaraka.

Ponadto przyjęto zapis, zgodnie z którym prezydent może sprawować władzę tylko przez dwie 4-letnie kadencje. Konstytucja ma też wprowadzić mechanizmy cywilnej kontroli nad armią. Zdaniem opozycji nie są one jednak wystarczające.

Jeśli Egipcjanie zaaprobują nową ustawę zasadniczą, władza ustawodawcza - obecnie w gestii prezydenta - przekazana zostanie wyższej izbie parlamentu - poinformowali członkowie konstytuanty.

Dopóki nie zostanie przyjęta konstytucja, przeprowadzenie nowych wyborów parlamentarnych nie jest możliwe. W czerwcu niższa izba egipskiego parlamentu została rozwiązana na mocy decyzji Najwyższego Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on mandaty jednej trzeciej deputowanych za nieważne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany