Edyta Górniak i Justyna Steczkowska. Dojdzie do wielkiego pojednania na scenie?

Drugie pół kraju zastanawia się, dlaczego ta pierwszy połowa, chce się tym emocjonować. Odpowiedzi nie znamy, ale parafrazując znane piłkarskie powiedzenie: sylwester rządzi się swoimi prawami.

Na specjalnej konferencji Telewizja Polska ogłosiła nazwiska wykonawców, którzy wystąpią podczas Sylwestra Marzeń z Dwójką. Wśród gwiazd nie zabrakło Zenka Martyniuka, Sławomira i Kajry, Edyty Górniak, Justyny Steczkowskiej, Mariny, Sary James i Viki Gabor. Jako zagraniczne gwiazdy ogłoszono Thomasa Andersa z Modern Talking i ukraiński zespół Dzidzio.

Co ciekawe, Górniak i Steczkowska wystąpią na tej imprezie wraz z synami. To może być wydarzenie nie tylko muzyczne. Od pewnego czasu relacje artystek są chłodne, niczym zimowy wiatr znad Rosji. Gorących wymian zdań było sporo. Ostatnia dotyczyła honorarium za udział w charytatywnym koncercie TVP dla Ukrainy. Górniak deklarowała, że śpiewała gratis, a Steczkowska napisała w internecie: - Dziewczyny, jak możecie tak kłamać? Nie potrafię pojąć, dlaczego zachowały się tak Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, które zażądały najwyższego honorarium w koncercie „Solidarni z Ukrainą”. No i zaczęło się.

- To już jest teraz nie do odzyskania - deklaruje Edzia. - To zaufanie jest już utracone bezpowrotnie. Słyszałam, że powiedziała ze sceny „The Voice”, że pozdrawia i okej, rozumiem, że chce się z tego wycofać jakoś, choć najprościej byłoby po prostu przeprosić, ale dobrze, że nie pozostawia tego takim, jak było, tylko próbuje jakoś to załagodzić. - Nie uznałabym tego za szczerość, dlatego, że szczerze powinno się przepraszać w oczy, a zrobienie show przed kamerami, odebrałabym jako rozgrywkę dla mediów.

W lipcu
Mocno sobie ceni
atmosferę
- Zrezygnowałam z zaproszenia do udziału w „The Voice of Poland”, bo zbyt mocno cenię sobie życzliwą, kreatywną, profesjonalną i normalną atmosferę współpracy. Straciłam do Justyny zaufanie - napisała Górniak w lipcu.