Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eduard Vertyletskyj złamał kość strzałkową

(bart)
Eduard Vertyletskyj ma wielkiego pecha
Eduard Vertyletskyj ma wielkiego pecha paweł łacheta
Powrót po bardzo długiej przerwie do zmagań w ekstralidze rugbystów Master Pharm Budowlani Łódź okazał sie bardzo udany. Na stadionie przy al. Unii pod-opieczni trenera Przemysława Szyburskiego pokonali bowiem nieobliczalne Ogniwo Sopot 34:3 (15:3).

Sytuacja w ligowej tabeli jest więc dosyć klarowna. Budowlani zachowali pozycję lidera z punktem przewagi nad Lechią Gdańsk. W walce o zdobycie mistrzostwa Polski liczą się tylko te dwie drużyny.

W najbliższą sobotę zespół z naszego miasta zmierzy się w Gdańsku z lechistami w starciu ostatniej kolejki tej fazy rozgrywek. Mecz rozpocznie się o godz. 15. Zwycięstwo łodzian i remis (nie zapominajmy, że takie wyniki też się w tej dyscyplinie zdarzają i to wcale nie aż tak rzadko) da Budowlanym przywilej rozegrania wielkiego finału w Łodzi (24 czerwca, piątek, godz. 18.30). Jeśli wygra Lechia, decydujące spotkanie odbędzie się nad Bałtykiem.

W tym sezonie Budowlani pokonali gdańszczan na ich terenie (22:16). W dwóch pozostałych starciach najpierw Lechia wygrała w Łodzi 30:20, a później górą byli Budowlani, także w Łodzi, 15:9.

Niestety, w meczu z Ogniwem kość strzałkową złamał wiązacz młyna łodzian, Eduard Vertyletskyj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany