Dzisiejszy sparing ŁKS z Pelikanem już bez Szymona Gąsińskiego

Wychowanek ŁKS rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Wiosną i tak bowiem nie miał szans na grę, bo choć wystąpił we wszystkich spotkaniach pierwszej rundy, po jej zakończeniu rozwiązanie kontraktu zaproponowali mu szefowie ŁKS. Według nich, 32-letni bramkarz nie spełnił pokładanych w nim nadziei i jak na tak doświadczonego golkipera spisywał się słabo.

W jego miejsce zakontraktowano już Michała Kołbę, który wiosną ma być pierwszym bramkarzem drużyny z al. Unii, a Gąsiński karierę zamierza kontynuować w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec.

To kolejny z doświadczonych piłkarzy, który zimą pożegnał się z beniaminkiem III ligi. Wcześniej kontrakty rozwiązali bowiem, m.in. Arkadiusz Mysona i Adrian Kasztelan oraz młodzi Łukasz Adamski i Michał Bielicki.

Trenerzy ŁKS, Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski, od początku przygotowań szukają nowych piłkarzy i w dzisiejszym sparingu z Pelikanem Łowicz będą testowali następnych zawodników. Chodzi m.in. o Marcina Firańczyka i Adriana Łuckiego. Pierwszy z nich jest pomocnikiem i jeśli potwierdzi dobre opinie, w przyszłym sezonie może pełnić rolę młodzieżowca. Z kolei Łucki jest obrońcą, który dwa lata temu był w pierwszoligowej kadrze ŁKS, lecz nie zdążył zadebiutować w oficjalnym meczu.

Kolejny raz w łódzkim zespole wystąpią też: Brazylijczyk Mauricio, Dawid Piekielny i Bartosz Bujalski, którzy swoje testy już zdali.

Pelikan to najmocniejszy z dotychczasowych sparingowych rywali ŁKS. Po rundzie jesiennej III ligi zajmuje czwarte miejsce w tabeli i ma trzy punkty więcej od łodzian. Jesienny mecz obu drużyn zakończył się bezbramkowym remisem. Dzisiejszy sparing może więc dać odpowiedź, czy przebudowa zespołu z al. Unii idzie w dobrym kierunku.