Drużyna ŁKS zajmuje piąte miejsce w tabeli, wciąż ma duże szanse zakończyć sezon na podium. Jej dzisiejszy rywal jest dopiero 16. i może pożegnać się z III ligą, ale w minionym tygodniu lepsze nastroje panowały w ekipie gości.
Łodzianie w swoim premierowym występie zawiedli, zaledwie remisując 1:1 z przedostatnią w tabeli Omegą Kleszczów. Znacznie lepiej wiosnę spisuje się WKS, który zremisował 1:1 z wiceliderem tabeli Ursusem Warszawa, a wcześniej pokonał na wyjeździe 2:1 trzecią Broń Radom. Wielunian można uznać za rewelację rundy rewanżowej.
Gospodarze nie mają więc co spodziewać się łatwego spotkania. Tym bardziej że w pamięci powinni mieć jesienny mecz, w którym niespodziewanie przegrali 2:3.
Jeśli dziś podopieczni Marka Chojnackiego chcą wyrównać rachunki, muszą zagrać lepiej niż w Kleszczowie. Przede wszystkim odważniej i z większą determinacją, której na pewno nie zabraknie gościom.
Opiekun ełkaesiaków po słabszym występie zapowiedział kilka zmian w składzie. Jedna będzie wymuszona, bo z powodu kontuzji barku nie będzie mógł zagrać Robert Sierant, którego w obronie może zastąpić Aleksander Ślęzak. Na szczęście mniej groźny okazał się uraz Łukasza Staronia. Do jedenastki może też wrócić Dawid Sarafiński, za to z powodu kartek na pewno nie wystąpi Tomasz Kowalski.
Piłkarze ŁKS w meczu z WKS nie będą mogli liczyć na głośny doping. Z powodu kary, nałożonej przez ŁZPN, zamknięta będzie tzw. Galera, którą zajmują najwierniejsi fani. Spotkanie będzie można oglądać tylko z trybuny tymczasowej, która może pomieścić ok. 700 widzów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć