Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Zabrzu Widzew gra z Górnikiem. Początek meczu o godz. 18

(bart)
Brazylijski obrońca Dudu to od dłuższego czasu podpora Widzewa.
Brazylijski obrońca Dudu to od dłuższego czasu podpora Widzewa. Maciej Stanik
W meczu II kolejki rundy jesiennej ekstraklasy piłkarze Widzewa zmierzą się dziś w Zabrzu z Górnikiem (godz. 18).

Zupełnie nie dziwi nas, że zawodnicy obydwu zespołów są podwójnie zmobilizowani na początku tego sezonu.
Wszak skazywano ich na to, że będą desperacko bronić się przed spadkiem, a eksperci nie mieli, najdelikatniej mówiąc, zbyt dobrego zdania o poziomie, jaki reprezentują gracze z al. Piłsudskiego i ul. Roosevelta.
Tymczasem zarówno Widzew, jak i Górnik udowodniły przed kilkoma dniami, że nie boją się nominalnych faworytów i są w stanie stoczyć z nimi wyrównaną walkę (po 1:1 z Wisłą i Śląskiem). Ma więc rację napastnik zabrzan Tomasz Zahorski, który stwierdził, że krytyczne i lekceważące uwagi dodatkowo mobilizują.
Wczoraj okazało się, że trener Widzewa Radosław Mroczkowski nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego środkowego obrońcy Sebastiana Madery. Zastąpi go chyba Ugo Ukah, chociaż też ma jeszcze kłopoty zdrowotne. To jednak prawdziwy twardziel, któremu zależy na tym, żeby się pokazać z jak najlepszej strony. Do Zabrza pojechał inny rekonwalescent, zdobywca gola w meczu z ,,Białą Gwiazdą'' Przemysław Oziębała (ma szwy na łuku brwiowym).
Jest niemal przesądzone, że dziś w barwach Widzewa zadebiutuje w ekstraklasie nowy zawodnik. Mowa o nigeryjskim napastniku Princewillu Uschie Okachim, którego certfikat dotarł już Polski. Nie przypuszczamy jednak, żeby Mroczkowski dał mu szansą gry w wyjściowej jedenastce, usiądzie raczej na ławce rezerwowych. Przypomnijmy, iż to właśnie ten piłkarz strzelił dwie bramki dla łodzian w sparingowych meczach z Sandecją i Podbeskidziem. W meczowej osiemnastce Nigeryjczyk zastąpi młodego Sebastiana Radzio.
Fani łodzian wierzą, że powrót ich ulubieńców z Zabrza będzie radosny. Dla Mroczkowskiego ewentualne zwycięstwo byłoby pierwszym w najwyższej klasie rozgrywkowej i dawałoby mu komfort pracy wręcz nie do przecenienia.
- My naprawdę nie jesteśmy słabym zespołem - przekonuje pomocnik łodzian Mindaugas Panka. - Wszystko zależy od nas, a widzę po chłopakach, że im strasznie zależy. Chcemy wygrać w Zabrzu - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany