Dziś tłusty czawartek! Zobaczcie, jak powstają pulchne pączki i kruche faworki [FILM]

Tłusty czwartek - tak powstają pączki i faworki w Łodzi - zobacz film

Pączki mają nowe smaki: truskawkowy, brzoskwiniowy, tiramisu, stracciatella, a nawet... whisky. I to o takiej mocy, że ekspedientki ostrzegają, by po zjedzeniu nie prowadzić samochodu.
Zmieniają się również kształty pączków. Kwadratowe od roku sprzedaje sieć cukierni P.Skórka.

- Przez lata w tłusty czwartek pączki z konfiturą śliwkową cieszyły się największą popularnością, znikały z półek, klienci byli niepocieszeni, gdy ich zabrakło. Kupiliśmy więc maszynę, dzięki której produkujemy ich więcej, z tego samego ciasta i z tym samym nadzieniem, tyle że kwadratowych - mówi Elżbieta Skórka z firmy P.Skórka.

Pomysł sprawdził się, choć widok pączków w nowym kształcie wciąż wzbudza zdziwienie. Dla zwolenników ich pierwotnej, czyli okrągłej formy smaży się nadziewane ajerkoniakowym budyniem.
Tradycji okrągłego pączka trzyma się cukiernia Braci Miś.

- Ale jeśli chodzi o proponowane smaki, to zgodnie z trendami mamy ich kilka. Oprócz tych z nadzieniem z powideł śliwkowych są z toffi, adwokatem i konfiturą z dzikiej róży - mówi Włodzimierz Miś, współwłaściciel firmy.

- Przyjęły się też pączki podłużne z różnym nadzieniem: wiśniowym, jabłkowym, gruszkowym i malinowym - mówi z kolei Tomasz Piłat, współwłaściciel cukierni Barbarella.

Trudno przewidzieć, jakie pyszności przypadną klientom do gustu.
- Na ubiegłoroczny tłusty czwartek zaproponowaliśmy ferrero, czyli z czekoladową śmietaną i orzechami. Miały to być wyroby na ten jeden dzień. Ale klientom tak zasmakowały, że sprzedajemy je do dziś - dodaje Tomasz Piłat.