Przed pogrzebem w miejscu wypadku zebrali się bliscy, przyjaciele, znajomi tragicznie zmarłej dziewczyny. Przy zapalonych zniczach modlili się i w ciszy wspominali Agatę. Niektórzy płakali.
***
We wtorek policja przekazała widzewskiej prokuraturze dotychczas zebrane materiały w śledztwie.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło, gdy terenowa toyota, za kierownicą której miał siedzieć nieposiadający prawa jazdy 17-letni Adrian W., wjechała na czerwonym świetle na skrzyżowanie i zderzyła się z oplem astrą, jakim jechała Agata i jej 25-letni brat. Ona zginęła na miejscu, on został ciężko ranny.
- W dotychczas zgromadzonym materiale jest zbyt dużo wątpliwości, aby postawić zarzuty Adrianowi W. - informuje prokurator Magdalena Kaleta, szefowa widzewskiej prokuratury.
Prokuratura nie ma pewności, czy za kierownicą terenówki siedział 17-latek. Dlatego konieczne jest badanie śladów biologicznych, a to musi jeszcze trochę potrwać. Nadal nie ma też pewności, ile osób jechało z Adrianem. Świadkowie widzieli co najmniej trzy. Tymczasem chłopak twierdzi, że był tylko on i jego kolega. Poza tym do śledczych zgłosił się świadek, który utrzymuje, iż toyota wjechała na skrzyżowanie przy zielonym świetle...
CZYTAJ TAKŻE:
Śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu Dąbrowskiego i Tatrzańskiej
Śmiertelny wypadek. Młodą kobietę zabił 17-latek bez prawa jazdy. Agata już nigdy nie zatańczy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?