Jest to w Łodzi mroczna, bo niszcząca samochody i nerwy kierowców, niekończąca się opowieść. Niektórych wyrw w jezdni i to głębokich jak studnia nie da się ominąć. Tak jest choćby przy przejściu dla pieszych przy Szkole Mistrzostwa Sportowego.
UMŁ powinien sobie przyznać złoty medal nieudacznictwa za kompletny paraliż na jezdniach. Próby naprawiania jezdni pod wodzą łódzkich urzędników to po prostu jedna wielka kpina.
Czy tak być musi? Czy tak jest wszędzie? Nie i jeszcze raz nie! Ostatnio trochę pojeździłem po jednej z dzielnic Warszawy - Ochocie. I co? Niezwykłe, nieprawdopodobne, niesamowite! Nie wpadłem w żadną dziurę, bo co z łódzkiego punktu widzenia nie do pomyślenia... żadnej nie było!
Mam propozycję dla urzędników prezydent Hanny Zdanowskiej. Na swój koszt jedźcie do stolicy i dowiedzcie się, jak to się robi na Ochocie. A potem weźcie się wreszcie do roboty!
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?