Nic zatem dziwnego, że dzięki „sponsorskiej” działalności władz miasta, następuje systematyczna degradacja sportowa żyjących na granicy ubóstwa łódzkich klubów. Nikt nie potrafi, nie chce, nie umie (niepotrzebne skreślić) zaradzić tej sytuacji. Wiceprezydent odpowiedzialny za sport Krzysztof Piątkowski, moim zdaniem, nie specjalnie się na tym zna, ani lubi, ale musi, bo na taki odcinek został właśnie rzucony. Szefowa wydziału sportu Longina Lefik, zdaniem działaczy i trenerów, myśli już tylko o zbliżającej się emeryturze, a nie o twórczym działaniu.
Powiedzmy sobie szczerze, że jej poprzednicy też nie zrobili wiele dobrego, żeby nie powiedzieć nic w sprawie miejskiego sportu. W najlepszym razie urzędniczeli w ciągu 24 godzin po objęciu funkcji i zajmowali się przerzucaniem papierków z pustego w próżne, w najgorszym działali na jego szkodę. Słynna łódzka aplikacja na EURO 2012 jest pamiętana i uznawana za jedną z największych urzędniczych bzdur wolnej Polski. Nadzieje, że następca czy następczyni Longiny Lefik potrafi coś zmienić, wydają się w tej sytuacji płonne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]