Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki odważnej reakcji świadka policji udało się ująć sprawcę pobicia

Anna Janiszewska
Anna Janiszewska
Wieczorem do policjantów łódzkiej drogówki, którzy akurat zajmowali się stłuczką w okolicy ulicy Rzgowskiej, podeszła roztrzęsiona kobieta oraz mężczyzna ze śladami pobicia.

31-latka powiedziała, że widziała jak ów mężczyzna został pobity, a sprawca zabrał mu telefon komórkowy i uciekł. Podała również rysopis sprawcy oraz zdjęcie, które zdążyła mu zrobić. Policjanci ruszyli na poszukiwania agresora. Zauważyli podejrzanego w pobliżu jednej z restauracji. Kiedy ten zobaczył idących w jego stronę funkcjonariuszy, zaczął uciekać.

Policjanci dogonili go jednak, ale mężczyzna nie chciał podać swoich danych i mówił, że nic nie zrobił. Pokrzywdzony 52-latek opowiedział funkcjonariuszom jak doszło do pobicia. Chciał napić się piwa ze świeżo poznanym znajomym, ale okazało się, że żaden z nich nie ma gotówki. Poszedł więc na przystanek MPK i wyjął telefon komórkowy.

Wtedy poczuł, że ktoś chce mu wyrwać telefon. Oczywiście nie chciał na to pozwolić i oddać telefonu, więc agresor zaczął go bić po całym ciele, a kiedy pobity mężczyzna osłabł, napastnik zabrał jego komórkę i uciekł. Policjanci przebadali sprawcę pobicia alkomatem i okazało się, że 26-latek ma w organizmie 2 promile alkoholu. Nie było to jego pierwsze przestępstwo, bowiem w przeszłości był wielokrotnie notowany między innymi za podobne przestępstwa.
Agresor trafił do policyjnego aresztu. Teraz za rozbój grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany