Piłkarze ŁKS w spotkaniu 29. kolejki pierwszej ligi przegrali 0:1 z Chrobrym Głogów. Tym samym radość z uroczystego otwarcia nowego stadionu została skutecznie wyhamowana przez postawę ełkaesiaków.
To był kolejny słaby mecz drużyny prowadzonej przez trenera Marcina Pogorzałę. Na nic się zdała wizyta w szatni dyrektora sportowego ŁKS Krzysztofa Przytuły. Widać, że gość szuka winnych wokół i ani zamierza spojrzeć krytycznie na swoją działalność w tej sprawie. Wypada mu zatem przypomnieć, że to nie Pogorzała, tylko on budował tę drużynę. Może to najwyższy czas, aby podjął męską, honorową decyzję. Z drugiej jednak strony pewnie rację mają ci, którzy są zdania, że Przytuły nie stać na takie zachowanie!
Oto co po meczu z Chrobrym powiedział szkoleniowiec ełkaesiaków.
Marcin Pogorzała: - Zawsze jak się przegrywa spotkanie, to znaczy, że coś w zespole nie zafunkcjonowało tak jak należy. Czy to były kwestie praktyczne? Ja też muszę się uderzyć w piersi, jeżeli chodzi o zarządzanie tym meczem i chociażby zmiany. Ja tę porażkę biorę na siebie i to w dużej mierze. Jest to moja wina, że ten mecz tak się potoczył. - Najbliższe spotkania nie są wymarzone, aczkolwiek z drugiej strony, jeżeli odbudować ten mental, to gdzie, jak nie w takich meczach, jakie nas czekają. Dostaliśmy kolejny cios, ale po nim również wstaniemy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"