W jednym z gazetowych wywiadów bez ogródek wypaliła, że Łódź stać na wybudowanie dwóch 15-tysięcznych stadionów piłkarskich.
Natychmiast w sportowym środowisku podniósł się szyderczy chichot. Klubowi sternicy nie mogli powstrzymać śmiechu, bo już nieraz słyszeli podobne opowieści, i jak na razie Widzew i ŁKS muszą grać na stadionach, które urągają wymogom XXI wieku.
Z tej okazji zadzwonił do mnie znajomy działacz i spytał, jak to możliwe, że prezydent gotowa jest od razu rozpocząć dwie inwestycje, skoro ona i jej ekipa nie zdołała ruszyć z budową jednego obiektu i to z ledwie z trzema trybunami?!
Przyznałem szczerze, nie wiem, ale zasugerowałem mu, że być może czegoś dowiemy się z kilkuset billboardów, które mają być rozwieszone w centrach... kilku wielkich polskich miast. Wszak dyrektor biura szefowej magistratu zapowiedział, że będzie to pozytywna kampania miasta (trudno, aby za pieniądze łodzian szkalować miasto, to tak na marginesie). Później jednak się zreflektowałem, że nie będzie tak pięknie, bo na pewno sport (no może z wyjątkiem jednego klubu, który wspierają miejskie spółki) nie jest oczkiem w głowie prezydent Zdanowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu