Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa procesy o... 0,2 promila. Strażnicy miejscy zadziałali pochopnie

(KZ)
AIP
Sąd Okręgowy w Łodzi uniewinnił kierowcę ukaranego grzywną za rzekome prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Uznał, że strażnicy miejscy, którzy go zatrzymali, działali pochopnie.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, twierdząc, że kierował audi po alkoholu. Pierwsze badanie wykazało w wydychanym powietrzu minimalnie ponad 0,2 promila. Do tego nie miał on przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, polisy OC. Widzewski sąd nałożył na niego grzywnę w wysokości 1,5 tys. zł i odebrał mu prawo jazdy na pół roku. Sąd Okręgowy zmienił wyrok.

Z akt sprawy wynikało, że łodzianin podjechał autem pod salon gier. Był w nim ponad godzinę. Na jego powrót oczekiwali patrolujący teren strażnicy miejscy, którzy wcześniej zauważyli, że mężczyzna po zaparkowaniu auta przebiegał przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Gdy wracał do samochodu, strażnicy zaczęli go legitymować. Wówczas okazało się, iż nie posiada przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego oraz polisy OC. Następnie w obecności policjantów przeprowadzono badanie stanu jego trzeźwości. „Wydmuchał” nieco ponad 0,2 promila. Na tej podstawie został ukarany.

Sąd Okręgowy, do którego się odwołał, zwrócił uwagę na fakt, że strażnikom i policjantom umknęła uwadze niezwykle istotna kwestia: mężczyzna nie prowadził auta w chwili, gdy został zatrzymany i skontrolowany. W sądzie przyznał, że w salonie gier wypił z kolegą jedno piwo, a w domu używał jakiegoś syropu na kaszel, ale samochodu nie prowadził w chwili zatrzymania. Gdy kontrolowali go strażnicy, był poza autem, a zatem nie musiał mieć prawa jazdy i innych dokumentów. Trudno zatem mówić, że popełnił jakiekolwiek wykroczenie drogowe. Funkcjonariusze nie potrafili zaś udowodnić, że pod salon gier podjechał będąc pod wpływem alkoholu.

Pogoda na poniedziałek + 2 kolejne dni (24 + 25-26.12.2018):

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany