Duży drapieżny kot na ulicach Łodzi! Nocą maszerował przez osiedle. Mieszkańcy wszystko nagrali! WIDEO

Rysie to bardzo skryte zwierzęta, spotkanie ich w naturze graniczy z cudem.

ZOBACZ WIDEO - KLIKNIJ TUTAJ

Drapieżnik, który dosłownie pędem przebiegał nocą przez zamieszkałe tereny Łodzi, przybył z północy Polski. Ma na imię Rejent i jest jednym z trzech młodych osobników, które w listopadzie ubiegłego roku zostały wypuszczone z zagrody adaptacyjnej w Mirosławcu w województwie zachodnio-pomorskim. W tym rejonie realizuje się programy mające na celu reintrodukcję tego gatunku do natury.

RYŚ NA ULICACH ŁODZI - ZOBACZ WIDEO

Dzięki obroży telemetrycznej, którą Rejentowi założono, marszruta jest przez cały czas pod kontrolą obserwujących go biologów. Zanim samiec trafił do Łodzi przez rok mieszkał w lasach w Zachodniopomorskiem, po czym w październiku tego roku ruszył w drogę kierując się na południe. Dotarł w okolice Łodzi. Mogło być nawet tak, że w dzień zrobił sobie przystanek gdzieś na terenach leśnych na Zdrowiu, a gdy zapadł zmrok, ruszył przez miasto w dalszą drogę.

- Wiemy, że Rejent skutecznie poluje, jest zdrowym, w pełni sił osobnikiem. Po prostu szuka swego miejsca - wyjaśnia Michał Gołędowski, kierownik działu edukacji w łódzkim ogrodzie zoologicznym. - Nie należy go niepokoić, próbować dokarmiać, doskonale daje sobie radę.

Rysie migrują w poszukiwaniu terytorium, na którym pozostają do końca życia. Opuszczają miejsca, w którym się urodziły, by uniknąć kojarzenia ze spokrewnionymi osobnikami.

Rejent opuścił już Łódź, około południa namierzono go w odległości 18 kilometrów od miasta. Mógł podążać na południowy wschód albo do Puszczy Kampinoskiej.

Czytaj też: